Reklama
Reklama

Budżet Radomia na 2023 rok. Prezydent Witkowski: kryzysowy, inflacyjny, drożyźniany

15 listopada 2022

Nie wiadomo czy będzie budowany trzeci odcinek trasy NS, miasto rezygnuje z modernizacji ulicy Warszawskiej, ale w zamian odnowi gruntownie ulicę Wolanowską. Część inwestycji znalazła się w tzw. planie B. – będą one realizowane, jeśli do kasy Radomia wpłyną dodatkowe pieniądze.

 

fot. Anna Wróblewska/UM Radom

 

Dzisiaj prezydent Radosław Witkowski podpisał projekt uchwały budżetowej Radomia na 2023 r., który teraz, zgodnie z ustawowymi terminami, wpłynie do rady miejskiej. I to radni zadecydują o jego ostatecznym kształcie.

- Budżet miasta na 2923 r. to budżet kryzysu, inflacji, drożyzny - tak w jednym zdaniu prezydent określił przyszłoroczny plan finansów miasta, prezentując go dziennikarzom. - Zaczynamy, jak w filmach Hitchcocka od trzęsienia ziemi, a potem tylko stopniujemy napięcie - porównywał Radosław Witkowski.

Wydatki szybują, nadwyżka ujemna

Dochody ogółem Radomia w przyszłym roku zaplanowano na 1 mld 297 mln zł (wzrost o 56 mln zł), wydatki - 1 mld 435 mln zł. Dochody bieżące mają wynieść 1 mld 250 mln zł (wzrost do ubiegłego roku o 34 mln zł), a wydatki bieżące - 1 mld 295 mln zł (wzrost o 113 mln zł). - Mamy więc potężny rozjazd, jeśli chodzi o wzrost dochodów i wydatków bieżących. Widzimy, że dochody bieżące wzrastają o 34 mln zł, a wydatki szybują o 113 mln zł - mówi prezydent Witkowski. Przyznał, m.in. premierowi Morawieckiemu i posłowi Markowi Suskiemu (PiS), że dochody samorządów wzrastają. - Ale wydatki bieżące szybują trzy razy szybciej niż dochody bieżące - podkreślił. Dodał, że ma to wpływ na deficyt budżetowy, który wyniesie 138 mln zł. - Pierwszy raz w historii budżetu i finansów radomskiego samorządu mamy ujemną nadwyżkę operacyjną, która wyniesie minus 43 ml 500 tys. zł - podał Witkowski. Zaznaczył, że reguła równoważenia przychodów i wydatków przestaje obowiązywać zgodnie z decyzją rządu.

Zawracanie kijem Wisły

Dochody z PIT spodziewane są w wysokości 262 mln 189 tys. zł. - Od 2019 r. mówimy tutaj o ubytku, w 2023 r. wyniesie on około 100 mln zł - podkreśla prezydent, przypominając, że ten brak wynika z nowych regulacji ustawowych dotyczących podatku od osób fizycznych. - Wracamy więc do stanu z roku 2019. Czy można zawrócić Wisłę kijem? Premier Morawiecki i poseł Suski, pokazują, że można - twierdzi Radosław Witkowski.

Prezydent Witkowski zwraca uwagę też, że subwencja oświatowa w wysokości 449 mln zł nie wystarcza, jak co roku, na pokrycie kosztów funkcjonowanie edukacji. Miasto dołoży do niej zatem 630 mln zł. - Mimo, że subwencja rośnie, nasze wydatki rosną dużo szybciej - tłumaczy wiceprezydent Katarzyna Kalinowska, dodając, że coraz trudniej jest znaleźć pieniądze na inwestycje. Dlatego budżet na 2023 r. jest również budżetem "kryzysu, inflacji i drożyzny". - W tym budżecie nie ma żadnych propozycji inwestycyjnych dla naszych szkół, dla naszych przedszkoli - ubolewa wiceprezydent Kalinowska. A potrzeby, choćby ze względu na wiek budynków szkolnych, są ogromne. Pozycje dotyczące inwestycji w oświacie znalazły się na tzw. liście B, czyli warunkowej. - To od radnych, zwłaszcza radnych PiS, zależy teraz, czy będą budowane boiska, czy będą malowane sale, czy będzie wymieniona elektryka - wylicza Katarzyna Kalinowska.

Wolanowska zamiast Warszawskiej

Na inwestycje wydamy 140 mln zł (to niecałe 10 proc. wszystkich wydatków). Największa: przebudowa wiaduktu w ul. Żeromskiego (65 mln zł), kolejna - trasa NS od Żeromskiego do Energetyków (17 mln zł) oraz modernizacja ul. Wolanowskiej (3 mln zł), a także ulic: Piwnej i Zgodnej (3 mln zł). Na zdrowie, czyli na rozbudowę szpitalnego oddziału ratunkowego w miejskim szpitalu - 1, 5 mln zł (tu magistrat czeka na decyzję ministra zdrowia w sprawie przyznania pieniędzy z budżetu państwa, bo cała inwestycja będzie kosztować ponad 40 mln zł).

- Trasa NS jest na dwóch listach: podstawowej i warunkowej. Do 17 mln, które są przeznaczone na budowę, musimy dołożyć kolejne 12. Tak jesteśmy umówieni z firmą, która ma te prace wykonać. Zmienione przepisy mówią, że może negocjować umowę. Chcemy tę inwestycję realizować, ale bez urealnienia dochodów, opłat za usługi lokalne, tego nie zrobimy - zapewnia wiceprezydent Mateusz Tyczyński.

Wiceprezydent poinformował też, że w mieście podjęto "bardzo twardą" decyzję o rezygnacji z przebudowy Warszawskiej. Rynek zweryfikował nasze założenia. Dzisiaj przy tak niepewnej sytuacji gospodarczej nikt nie chce przystąpić do przetargu w formule "zaprojektuj i wybuduj" - tłumaczy Tyczyński. Zaznacza, że rada ministrów da możliwość zamiany inwestycji w ramach polskiego Ładu. - Jesteśmy gotowi, mamy dokumentację na Wolanowską, przełożymy ją na tę ulicę od granicy miasta do Kieleckiej. Będzie ona kosztowała ponad 60 mln zł

Warunkowy plan "B"

Miasto dołoży w 2023 r. do komunikacji miejskiej 53 mln zł o 6 (mln więcej niż w br.), do gospodarki odpadami - 14 mln zł, do oświaty - 179 mln zł (o 32 mln zł więcej niż w 2022 r.). - Przyczynia się do tego inflacja, wzrost cen energii i paliw, wysokie stopy procentowe, wzrost minimalnego wynagrodzenia, spadek dochodów z PIT, niewystarczający wzrost subwencji oświatowej, brak dochodów własnych gminy z powodu opłat lokalnych - wylicza prezydent Witkowski.

Dlatego w ratuszu przygotowano tzw. plan "B", czyli listę inwestycji, które mogą być realizowane, ale tylko wtedy, gdy do kasy miasta wpłynie więcej pieniędzy.

Na liście znalazły się: trasa N-S – od ul. Żeromskiego do ul. Energetyków – etap III, przebudowa skrzyżowania ul. Maratońska/ul. Dębowa, budowa i przebudowa ulic w ramach tzw. czynówek, Radomski Program Drogowy, Radomski Program Chodnikowy, remonty (chirurgii, neurologii) i zakupy dla Radomskiego Szpitala Specjalistycznego oraz pogotowia ratunkowego, rozbudowa budynku dydaktycznego Zespołu Szkół Specjalnych i Placówek Oświatowych przy ul. Lipskiej, rozbudowa Zespołu Szkół Elektronicznych o halę sportową i segment dydaktyczny, budowa boiska wielofunkcyjnego przy PSP nr 7, ul. Tybla 1, zmiana sposobu ogrzewania czterech budynków mieszkalnych wielorodzinnych przy ul. Marii Gajl, program wsparcia radomskich działkowców.

- Jesteśmy gotowi je realizować, ale pod warunkiem, że znajdziemy dodatkowe dochody. Na najbliższą sesję rady miejskiej skieruję pakiet uchwał "okołobudżetowych"; były one już kierowane pod obrady, ale nie znalazły poparcia radnych Prawa i Sprawiedliwości. Teraz jeszcze raz będziemy na ten temat dyskutować - wyjaśnia prezydent. Chodzi o uchwały m.in. dotyczące podwyżek cen za bilety w komunikacji miejskiej, opłat w strefie parkowania i za wywóz odpadów. O tym, czy zrealizujemy więcej projektów niż te, które już znajdują się w projekcie budżetu, zadecydują radni - powtarza prezydent Radomia.

Bożena Dobrzyńska

 

 

Tags