Coraz więcej pacjentów szpitalu tymczasowym w Radomiu. Może być problem z chirurgią?

29 marca 2021

W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym zajętych jest (dane z dzisiaj rano) łącznie 177 łóżek covidowych, w szpitalu tymczasowym 68 (na 80) – poinformował podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej Andrzej Cieślik, pełnomocnik ministra zdrowia w RSS. Miejsca respiratorowe tworzone przez Totalizator Sportowy w głównym budynku RSS mają być gotowe 20 kwietnia.

 

W szpitalu tymczasowym jest dzisiaj 67 pacjentów

 

Cieślik przypomniał radnym, że w szpitalu tymczasowym utworzonym w przyszłym centrum rehabilitacji RSS przy ul. Narutowicza leczeni są pacjenci w lżejszym stanie, bo nie ma tam możliwości podłączenia do respiratorów. Co najwyżej do przenośnych, w sytuacji kiedy chorzy są transportowani do głównego budynku szpitala przy ul. Tochtermana lub innych ośrodków. 20 łóżek respiratorowych ma powstać w miejscu, gdzie do tej pory mieścił się zakład rehabilitacji dziennej. Tworzy go, podobnie jak szpital przy Narutowicza, Totalizator Sportowy.

- Mamy zapewnienie, że będzie gotowy do przejęcia 2o kwietnia. Jeśli tak się stanie, uruchomimy procedurę wpisywania go do rejestru podmiotów leczniczych prowadzonych przez wojewodę - wyjaśniał Andrzej Cieślik.

Dyrektor RSS potwierdził, że w szpitalu tymczasowym leczeni są nie tylko radomianie i mieszkańcy okolicznych powiatów, ale także pacjenci z Warszawy i okolic. Tymczasem - podnosili radni - zakażeni mieszkańcy Radomia trafiają do placówek poza miastem. Dlaczego tak się dzieje? - pytali. - Pacjenci z Radomia są przewożeni w różne miejsca, m.in. do Nowego Miasta. O tym decyduje koordynator RSS ds. walki z covidem w porozumieniu z koordynatorem ratownictwa medycznego - wyjaśniał Cieślik.

Anestezjolodzy: za żadne pieniądze

Pełnomocnik zapewniał również, że do końca kwietnia ustalony jest grafik dyżurów personelu medycznego leczącego i opiekującego się pacjentami. - Zatrudniliśmy 41 lekarzy, z tego 7 z zewnątrz, prowadzimy rozmowy z dwoma lekarzami z Ukrainy - mówił Andrzej Cieślik. Podkreślił, że z listy lekarzy, którą dysponuje wojewoda, do pracy w Radomiu nie zgłosił się ani jeden. Największy problem jest z anestezjologami. Jeszcze do niedawno szpital zatrudniał 12 lekarzy tej specjalności, teraz - 6. -  Nie chcą pracować za żadne pieniądze. Są już bardzo zmęczeni - zapewniał Cieślik. Wyjaśnił, że szpital poprosił wojewodę o  skierowanie do pracy w budynku głównym 10 anestezjologów i 2 pulmonologów.

Będzie problem z chirurgią?

W miniony piątek RSS został zobowiązany przez wojewodę do zwiększenia do 143 (w tym 14 respiratorowych) łóżek covidowych. Problem w tym, że miałby być utworzone na tych oddziałach, które już teraz są przeznaczone dla zakażonych pacjentów. - Zachowując przepisy sanitarne, z koniecznością tworzenia śluz, ciągów czystych w żaden sposób nie jesteśmy w stanie wykonać tej decyzji - przekonywał Andrzej Cieślik. Szpital odwołał się od tej decyzji i zaproponował, aby dla chorych na covid przeznaczyć część ortopedii. - Nie mamy odpowiedzi - mówił Cieślik.

Z kolei wiceprezydenta Radomia niepokoją zapowiedzi utworzenia 70 łóżek dla pacjentów zarażonych koronawirusem w szpitalu na Józefowie. Wojewoda mazowiecki polecił, aby takie miejsca powstały m.in. na oddziale chirurgii i internie. -  Przecież w RSS chirurgia jest covidowa, za chwilę będzie więc duży problem z pacjentami chirurgicznymi, mimo że oddział jest podzielony na dwa odcinki.  Wysłaliśmy pismo do wojewody proponując, by wrócić do sytuacji sprzed 22 lutego, czyli takiej, kiedy nasz szpital w głównym budynku był przeznaczony tylko dla pacjentów covidowych.

Władze miasta obawiają się też konsekwencji ograniczeniu łózek internistycznych dla pacjentów z innymi schorzeniami niż COVID-19 na Józefowie, bo przy Tochtermana już teraz brakuje miejsc na oddziale wewnętrznym. Chorzy leżą na dostawkach, na korytarzach. - Oznacza to, że zmniejszy się dostępność łóżek wewnętrznych dla mieszkańców Radomia - uważa Andrzej Cieślik.

- Polecenie uruchomienia przez wojewodę kolejnych łóżek covidowych na Józefowie, to moim zdaniem, przyznanie się przez niego do błędu, że te łóżka przy Tochtermana zlikwidował - przekonywał Jerzy Zawodnik.

bdb

 

 

Tags