Drogówka chciała zatrzymać kierowcę. Ten uciekał. Okazało się, że jest poszukiwany
Policjanci radomskiej drogówki zatrzymali do kontroli dwóch kierowców, którzy – jak się okazało – byli poszukiwani. Jeden z nich uciekał najpierw autem, a potem porzucił je i kontynuował ucieczkę pieszo. Obydwaj trafili do policyjnych aresztów, a następnie do zakładów karnych w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
Zdjęcie ilustracyjne
Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj około godz. 12 na ulicy Szklanej. - Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania do kontroli volkswagena, którego kierowca pomimo wydanych sygnałów dźwiękowych i świetlnych do zatrzymania się, nie reagował. W pewnym momencie porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po kilkuset metrach zatrzymali i obezwładnili mężczyznę. Po sprawdzeniu 35-latka w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania i dodatkowo jest poszukiwany do odbycia kary prawie trzech lat pozbawienia wolności. 35-latek został zatrzymany i osadzili w policyjnym areszcie, skąd zostanie przewieziony do zakładu karnego. Teraz odpowie przed sądem - relacjonuje sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa z wydziału ruchu drogowego KMP w Radomiu.
Tego samego dnia około 17 ten sam patrol drogówki na ulicy Kozienickiej zauważył kierującego pojazdem marki Opel, który poruszał się po chodniku i drodze dla rowerów. Po wylegitymowaniu 46-latka okazało się, że również jest osobą poszukiwaną do odbycia kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Mundurowi mężczyznę osadzili w areszcie, gdzie oczekiwał na przekazanie do zakładu karnego. Nie ominą go jednak konsekwencje za popełnione wykroczenie, za które oczywiście odpowie przed sądem.
kat
