Reklama

Ekspresyjna kreska, formalna swoboda, czyli rysunki Krzysztofa Mańczyńskiego w „Elektrowni”

9 września 2016

MCSW „Elektrownia” zaprasza dzisiaj (09 bm.) o godz. 18 na wernisaż wystawy „Orzeł biały na tle nerwowym. Rysunki Krzysztofa Mańczyńskiego. Wybór z lat 1967-2016”. Ekspozycja rysunków radomskiego artysty składa się z około 80 prac reprezentujących główne nurty jego działalności.

  090916manczynski   Tak o tej wystawie pisze jej kurator Mariusz Jończy: "Zebrane w grupy tematyczne: „Pamięć”, „Człowiek”, „Otoczenie”, nawiązują do sygnalizowanych zagadnień, ilustrują przemiany formalne zachodzące w twórczości Mańczyńskiego na przestrzeni niemal 50 lat. Ekspresyjna kreska, formalna swoboda, świadomie wprowadzana deformacja, podkreślają i potęgują zawarte w kolejnych kompozycjach emocje, to charakterystyczny język wypowiedzi artysty. Za jego pośrednictwem opowiada o ludzkich dramatach wywołanych konfliktami, u których podłoża leżą: polityka, totalitaryzm i wojna („Pamięć”), podejmuje krytykę przemian społeczno-politycznych lat 80., krytykę kondycji moralnej człowieka w otaczającej go rzeczywistości („Człowiek”). Należące do tej grupy rysunki, nasycone surrealistyczną poetyką, wypełnione postaciami, przedmiotami i symbolami sugerującymi niejednoznaczne skojarzenia, dają pole dla nieokreślonych rozstrzygnięć w warstwie interpretacyjnej. Ich walorami są elementy groteski i charakterystyczne poczucie humoru artysty. „Otoczenie” reprezentują motywy miasta i bieszczadzkich pejzaży. Miasto od lat jest motywem analizowanym przez Mańczyńskiego. W kolejnych ujęciach tematu autor podejmuje się krytycznej oceny współczesnych aglomeracji, opowiada także o swoistej malowniczości ukrytej w chaosie wymieszania historycznej i współczesnej struktury architektonicznej. W specyficzny sposób odwołuje się do obecności reklamy w przestrzeni publicznej, artystyczną manipulacją buduje komentarz społeczny i polityczny. Odnosząc się do rodzinnego Radomia, problem postrzega też w ujęciu uniwersalnym. Bieszczadzkie pejzaże inspirują Krzysztofa Mańczyńskiego od początku jego aktywności artystycznej. Syntetyczne, zredukowane, wydobyte ekspresyjną kreską, nasycone są jednocześnie atmosferą ciepła i melancholii. Powtarzające się w nich motywy drewnianych słupów linii energetycznych i krzyże przypominają o obecności człowieka, otwory drążonych we wzgórzach tuneli być może również nawiązują do tej obecności, być może tak jak słupy i krzyże mają też znaczenie metaforyczne".
Tags