Reklama

Felieton. Głosować za, czy przeciw?

14 listopada 2014

Ciekawe o ile radni przyszłej kadencji podniosą pensję prezydentowi – powiedzmy – Kosztowniakowi? Do równych 14 tys. zł miesięcznie? A dlaczego nie? Możliwe, że podwyżkę dostanie także wiceprezydent Igor Marszałkiewicz . A dlaczego nie? Jest zachwalany przez posła Suskiego jako ten najlepszy i nawet w kampanii go nie ma… No, bo jest przecież najlepszy!

301114pis02
Obserwowałem kampanię kandydatek i kandydatów. Np. tak wkurzonego, tak jak po jednej z debat, Andrzeja Kosztowniaka dawno nie widziałem. I nie jest to tylko moja opinia, ale ja dzielę się nią podpisując się nazwiskiem, natomiast ci, z którymi rozmawiałem nieoficjalnie mówili to samo, tylko cicho prosząc o dyskrecję. Ale rechotali zdrowo. Ponoć Kosztowniakowi nie pasowały po ośmiu latach rządów nagonki: wytykanie lotniska, ulic donikąd, broszury na kredowym papierze wydanej za nasze pieniądze, zamykanie szkół...
Dlaczego polityk się denerwuje? Dlaczego  Andrzej Kosztowniak – polityk – nie chciał uczestniczyć w kolejnych debatach, po tej pierwszej na WSH?Bo wie ,że wygra. Bo wie, że go wybiorą ci, co zostali w mieście. Wie, że nie zjadą tu - by zagłosować - ludzie z Anglii, Irlandii, Niemiec, a nawet Warszawy – jak tłumnie przybywają na święta. Teraz szkoda kasy na drogę. Więc będą głosować ci, co głosowali, choć niektórzy postawią krzyżyk przy Marzenie Wróbel. Albo przy Kennedym – bo i takiego widziałem na bilbordach - między Wojciechem Bernatem a Leszkiem Rejmerem. O! I głosy rozłożą się na trzy! Albo i na cztery, bo Krzysztof Ferensztajn jest z PSL, a PSL z każdym może.
Z lewicy przejdźmy do prawicy... tej chyba skrajnej?! Tutaj mamy pomysły, by miastem zarządzać jak firmą, a pieczę nad tym będzie sprawować główny ideolog Korwin Mikkego Waldemar Rajca. „Firmą” chcą tez rządzić Robert Dębicki i Krystyna Suszyńska. Są podobni w poglądach! Tyle, że pierwszy ma brodę, a pani Krystyna jeszcze nikogo nie zatrudniła. Za panem Robertem widzimy młode osoby, które jeszcze stąd nie wyjechały, a za panią Krystyną byłe zaplecze „Palikota”, które... też w mieście zostało. Oni wszyscy w drugiej turze na kogoś będą głosować! Na Witkowskiego z PO? Czy na Kosztowniaka? Gdzie elektorat prawicowy, lewicowy postawi krzyżyk? Będzie głosować „przeciw”, a nie „za”? Bo „przeciw” to ja słyszałem wiele i pod adresem PO, jak i PiS z ust tejże prawicy (skrajnej?). 
A tak swoją drogą: po co Platformie rządzić Radomiem? Jak „Zgoda zmieni Radom”, skoro PO będzie musiało wymienić sporą część magistratu na „swoich”, a także obsadę spółek miejskich i wszelakich innych instytucji, by móc osiągnąć dobry wynik w kolejnych wyborach. Parlamentarnych. Opłaca się? No pewnie, przecież PO ma pomysł na 8 tys. nowych miejsc pracy, więc gdzieś tych ludzi się „ulokuje”! Tylko oby podczas tej wymiany ktoś nie dostał jakiejś choroby ciśnieniowej, czy wylewu.
Choroby – jak mówią na mieście – dostał wiceprezydent Igor Marszałkiewicz. Mówią, że „jest chory na wątrobę typu CBA”. Nie wiem, nie dzwoniłem, nie pytałem, powtarzam co gadają na ulicy szeptem. Jeśli tak jest, to zdrowia życzę i oczywiście uśmiechu. Akurat o uśmiech łatwo w tej kampanii, a to za sprawą połowy kwiatka półbratka, a to za sprawą tego, który się „słucha Suskiego idioty”. A to za sprawą Jarosława Kaczyńskiego, który uśmiechami był witany przez partyjnych kolegów w Resursie, choć też mówił, że bardzo źle jest w mieście, w którym PiS rządzi osiem lat..., bo "Kopacz nie różni się niczym od poprzednika". Eeeee na pewno??? 
Nie ma co, to była kolorowa kampania! Choć zapomniałem wspomnieć o jeszcze jednym kandydacie: Pawle Stępniu. To mimo przeoczenia, jest na kogo głosować! A już na bank można zagłosować przeciw! Ale zagłosować i trzeba i warto.
Bartek Olszewski
Tags