Reklama
Reklama

Jedni się bawili, inni pracowali. Pogotowie i szpitalny oddział ratunkowy miały pełne ręce roboty

2 stycznia 2019

Gdy większość z nas się bawiła, bardzo pracowicie sylwester i Nowy Rok spędzały ekipy Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Telefony w dyspozytorni właściwie nie milkły. 31 grudnia i w sylwestrową noc zespoły ratownictwa medycznego wyjechały 189 razy, 1 stycznia wyjazdów było jeszcze więcej, bo 269. W ciągu dwóch dni karetki wyjeżdżały 458 razy.

  070115pogotowie   Zgłoszenia dotyczyły najczęściej urazów głowy i pobić, do których dochodziło pod wpływem alkoholu. Jak już pisaliśmy, do poważnego zdarzenia doszło w bloku przy ul. Marii Gajl: 1 stycznia po godzinie pierwszej dyspozytor pogotowia odebrał zgłoszenie o podtruciu trzech osób środkiem chemicznym, najprawdopodobniej gazem pieprzowym, który został rozpylony na klatce schodowej. Na miejsce zdarzenia zostały wysłane trzy karetki. Trzy osoby: kobietę i dwoje dzieci przewieziono do szpitala. Przełom roku był również pracowity dla ambulatorium stacji pogotowia ratunkowego. - W ciągu dwóch dni po pomoc zgłosiło się 217 osób, przy czym 1 stycznia 173, natomiast do szpitalnego oddziału ratunkowego naszej placówki - 200 pacjentów. 31 grudnia trafili tu dwaj mężczyźni z ranami rąk. To skutek niewłaściwego obchodzenia się z petardami. Jeden z nich po opatrzeniu został wypisany ze szpitala, drugi w nim pozostał - wylicza Elżbieta Cieślak, rzeczniczka RSPR. bdb  
Tags