Całość przedsięwzięcia ma kosztować 3 mln zł, pieniądze pochodzą z programu Infrastruktura i Środowisko UE. - To projekt związany z gospodarką z odpadami. W każdym mieście musi się taki punkt znaleźć - mówił  podczas konferencji prasowej w siedzibie radomskiego Prawa i Sprawiedliwości Artur Michalski, wiceprezes NFOŚiGW. Przypomina, że to już trzecie tego rodzaju dofinansowanie dla Radomia, najwięcej, bo 200 mln zł wart jest projekt modernizacyjny realizowany przez Wodociągi Miejskie, kolejne pieniądze - ponad 2 mln zł - pozwolą na rewitalizację parków na Obozisku i Michałowie.

Jednak to, czy pieniądze z NFOŚIG ostatecznie trafią do Radomia zależy od tego, czy Mazowsze uchwali plan gospodarki odpadami. Na razie województwo go nie ma, choć radni plan przyjęli, ale uchylił go wojewoda. Miał m.in. zastrzeżenia do zapisów które, jego zdaniem, mogły ograniczyć konkurencję. Marszałek Adam Struzik odwołał się do sądu administracyjnego. Przegrał w pierwszej instancji, sprawa ma być teraz rozpatrywana przez NSA.

Jak poinformował Artur Michalski, nie ma jeszcze sztywnego terminu, do którego będzie można starać się o dofinansowanie inwestycji związanych z ochroną środowiska. - Jest duże opóźnienie w przyznawaniu tych funduszy, bo do 2016 roku właściwie nic nie przygotowano do wdrożenia unijnej perspektywy finansowanej na lata 2014-2020. Takie inwestycje często trwają długo, a fundusze unijne musimy zdążyć wydać. Nie możemy czekać na miasta z województwa mazowieckiego w nieskończoność – tłumaczy.

bdb