Podczas sobotniej konferencji prasowej posłowie Anna Białkowska, Ewa Kopacz i Leszek Ruszczyk skrytykowali projekt budżetu przygotowany przez wicepremiera Mateusza Morawickiego. - Wicepremier Morawiecki powiedział, że jest w swoim budżecie zakochany. Trudno się dziwić, że młody, zamożny wicepremier jest obiektem westchnień niejednej ustawy budżetowej, ale my mamy wiele pytań do wicepremiera Morawieckiego - podkreślała Anna Białkowska. Zaznaczyła, że budżet Mateusza Morawieckiego znacznie różni się w odniesieniu do dochodów od projektu budżetu skonstruowanego przez byłego ministra finansów Pawła Szałamachy. - Czy pan Morawiecki wie, albo ma jakieś informacje na temat zbliżającego się kryzysu gospodarczego? Bo jeśli nie, to jak wyjaśni Polakom dlaczego PiS podnosi podatek VAT na 2017 rok? - pytała posłanka Białkowska. Przypominała, że w przyszłym roku będziemy mieli rekordowy deficyt w budżecie zaplanowanym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. - Ten budżet jest mało realny, ten budżet jest niebezpieczny, dlatego, że będzie hamował wzrost gospodarczy, a wzrost gospodarczy to przede wszystkim nasze samorządy - mówiła poseł Ewa Kopacz. Jej zdaniem samorządów nie będzie stać na to, aby skorzystać z rekordowych funduszy unijnych, bo nie będą miały środków na tzw. wkład własny. Poprawki regionalne wnoszone do projektu budżetu centralnego, rzadko są uwzględniane przez rząd. O ich ostatecznym kształcie poprawek będzie można mówić wtedy, gdy politycy opozycji znajdą  wydatki, które można skreślić. k. woj.