Policjanci uratowali mężczyznę z płonącego domu. Chciał popełnić samobójstwo

29 marca 2018

Mężczyzna zabarykadował się na poddaszu domu, które podpalił. Chciał w ten sposób popełnić samobójstwo. Gdy policjanci dostali się na strych budynku, 62-latek ich zaatakował. Mimo to, nie odpuścili i nie tylko uratowali desperata, ale też skutecznie gasili ogień.

  SAM_2967   -  We wtorek dyżurny lipskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że 62-letni mężczyzna chce popełnić samobójstwo. Desperat miał podpalić poddasze domu i zabarykadować się w nim. Zgłaszająca twierdziła, że widzi wydobywający się dym. Pod wskazany adres natychmiast pojechali policjanci. Już w drodze widzieli kłęby dymu wydobywające się ze strychu budynku. Wiedzieli już, co to może oznaczać. Bez chwili wahania ruszyli z pomocą. Wiedzieli, że w pomieszczeniu znajduje się człowiek chcący popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze nakazali ewakuację budynku, a sami na poddasze weszli po drabinie wyważając drzwi w ścianie szczytowej. Okazało się, że na zadymionym strychu znajduje się mężczyzna. Na dodatek był on bardzo agresywny, bo na widok mundurowych zaatakował ich kołkiem i zrzucił ich z drabiny. Pomimo to policjanci jeszcze raz, innym sposobem spróbowali się dostać na najwyższą kondygnację domu. Udało im się, choć zagrożenie było duże. Następnie obezwładnili agresywnego mężczyznę, którego wyprowadzili z płonącego poddasza - relacjonuje sierż. szt. Monika Karasińska z KPP w Lipsku. Policjanci próbowali też zagasić pożar. Zarzewie ognia nakryli kocami, by ograniczyć jego rozprzestrzenianie się. Następnie przy użyciu wiaderek z wodą gasili pożar do czasu przybycia jednostek straży pożarnej. Na miejsce wezwany został także zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł uratowanego 62-latka do szpitala w Radomiu. kat  
Tags