Jak już pisaliśmy, dochody budżetu za ubiegły rok przekroczyły - jak zaznacza prezydent Witkowski po raz pierwszy w historii miasta - ponad 1 mld zł. Zmniejszył się tez o 1,8 mln zł deficyt budżetowy. Pozytywna opinie o wykonaniu budżetu sporządziła Regionalna Izba Obrachunkowa, podobnie jak komisja rewizyjna radu miejskiej, która wnioskowała o udzielenie prezydentowi absolutorium. Tę drugą prezentował podczas sesji przewodniczący komisji Marek Szary (PiS). Miliony to żadne pieniądze - To są liczby i z nimi się zgadzamy i można sądzić, że nasz klub będzie glosował za absolutorium. Ale to absolutorium powinien dostać skarbnik miasta pan Szlachetka, od prezydenta oczekujemy wizji rozwoju miast. A jej nie ma i nie było - stwierdził Marek Szary w wystąpieniu klubowym. Zarzucił też Witkowskiemu, że zadłużenie miasta nie spadło, oraz że nie realizuje obietnic wyborczych: utworzenia 8 tys. miejsc pracy w tym 250 tys. w obiecanej fabryce Airbus Helicopters). Zapowiedział pan również "koniec z nepotyzmem" i organizowanie konkursów nawet tam, gdzie nie są one wymagane. Tak, konkursy są, ale ich wynik jest znany przed ogłoszeniem konkursu. Okazuje się też, że pracownicy w spółkach spadają z nieba i są to radni PO - grzmiał radny. Przekonywał też, że pieniądze, które Radom dostał np. 8 mln zł na wyposażenie szpitala z rezerwy budżetowej to "nędzne ochłapy". ("To nie jest powód do dumy, to wstyd", "To żadne pieniądze" - oceniał później przekazanie dla Radomia około 40 mln zł Dariusz Wójcik). Przypomniał, że marszałek Struzik dał więcej na lotnisko w Modlinie, a port w Radomiu nie ostał od niego ani złotówki. - Pieniądze unijne musieliśmy wyszarpywać w procesach sądowych - argumentował. Do niezrealizowanych obietnic dołożył także "darmową komunikację ("nigdy tak nie mówiłem" zarzekał się potem Witkowski), "wielkie szkody na lotnisku", które chciał zlikwidować (prezydent ponownie zaprzeczył). - Najlepiej prezydentowi wychodzi PR, kilkakrotne otwieranie tych samych inwestycji, briefingi prasowe. Sprawowanie funkcji prezydenta sprowadził pan do administrowania miastem i jego agendami, oraz do rozdzielania synekur - sumował Marek Szary zapowiadając, że radni PiS będą głosować przeciwko absolutorium. Hipokryzja, czyli strzelanie ślepymi nabojami Na sprzeczności w wypowiedziach Marka Szarego - jako szefa komisja rewizyjnej i przewodniczącego kluby radnych PiS - zwrócił uwagę Wiesław Wędzonka. - Przecież pan radny mówił o tym, z czego nie wywiązał się prezydent Kosztowniak - punktował szef klubu radnych PO. Andrzej Łuczycki odnosząc się do rzekomego nepotyzmu uprawianego przez prezydenta Witkowskiego (PO) zarzucił Szaremu hipokryzję. - Dlaczego w pierwszych miesiącach po wyborach rząd PiS doprowadził do upadku służby cywilnej? Ile osób straciło pracę w instytucjach podległych rządowi? Ile osób związanych z PiS-em dostało pracę? - pytał. W podobnym tonie wypowiadała się Małgorzata Zając (PO). - PiS demolując ustawę o służbie cywilnej uznał, że nie potrzebuje ludzi wykształconych, kompetentnych, że jedynie potrzebna jest "rękojmia zaufania" Strzela pan ślepymi nabojami - zwróciła się do Szarego. A radna Marta Michalska-Wilk (PO) tak się zdenerwowała oceną sformułowaną przez Szarego, że bała się, iż... urodzi. I to przedwcześnie. Łuczycki wyjaśniał, że to rząd Kazimierza Marcinkiewicza zdecydował o budowie jednego - właśnie w Modlinie lotniska na Mazowszu. - A dzięki wizji prezydenta Witkowskiego lotnisko w Radomiu funkcjonuje - odpierał ataki. Zdaniem Ryszarda Fałka (Wspólnota Samorządowa) bilans ponad rocznej prezydentury Witkowskiego jest pozytywny, a radni uprawiają politykę. Sam uznał, że lepiej byłoby zamiast na lotnisko wydać pieniądze na bezpłatne przedszkola i obiady dla uczniów w szkołach. Zwracał tez uwagę, że bez pieniędzy zewnętrznych miasto nie jest w stanie szybko się rozwijać. Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem) zwrócił uwagę, że gdyby nie koszt zadłużenia miasta wynoszący 10 mln zł, bilans finansowy byłby korzystny. - To pan prezydent Witkowski wyprowadził budżet na plus - zachwalał. Zamknijmy gęby, bo nie ma osób bez winy Przewodniczący rady Dariusz Wójcik (PiS) przytaczał krytyczne wypowiedzi radnych podczas sesji absolutoryjnych Andrzeja Kosztowniaka. I raczej tym rozbawił obecnych na sali niż wprawiał w jakąkolwiek konfuzję. Z ław radnych dało się wtedy słyszeć, że "punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia". Wojcik złożył też pewien rodzaj samokrytyki" - Jeśli chodzi o zatrudnianie działaczy w spółkach miejskich to powinniśmy zamknąć gęby. Nie ma osób bez winy" - zawyrokował. W głosowaniu  17 radnych (PO, Radomianie Razem, SLD, wspólnota samorządowa i niezależny Andrzej Sobieraj) było za absolutorium dla prezydenta, 10 przeciw (PiS), nikt się nie wstrzymał od głosu. W glosowaniu nie uczestniczył Jakub Kowalki (PiS), który wcześniej opuścił obrady. Bożena Dobrzyńska Zdjęcia Marian Strudziński