„Wampir z Radomia” odpowiada przed sądem. Prokuratura oskarża go o uduszenie dwóch kobiet (aktualizacja)

16 października 2017

Za dwa zarzuty morderstwa młodych kobiet popełnione w Radomiu odpowiada przed sądem Sławomir T., którego proces rozpoczął się dzisiaj. Sąd wyłączył jawność rozprawy w zakresie zeznań oskarżonego i świadków, choć prokuratura i obrońca wnioskowali, by wyłączenie to dotyczyło całego przebiegu sprawy.

  Sad-proces (47)   Sławomir T. jest oskarżony o dwa morderstwa: 18-letniej Sylwii w listopadzie 2016 roku w lesie w Sołtykowie oraz kolejnej kobiety, w sierpniu tego samego roku. Zwłoki tej drugiej, 25-letniej Magdaleny, odnaleziono na terenach ogródków działkowych przy ul. Osiowej. Miejsce ich ukrycia wskazał sam 29-latek (dzisiaj 30-latek) podczas przesłuchania w związku ze śmiercią 18-latki. Była ona poszukiwana od sierpnia 2016 roku jako zaginiona. O wyłączenie jawności rozprawy wnioskował sam oskarżony, jego obrońca oraz prokurator. Po przerwie, podczas której sąd w składzie pięcioosobowym udał się na naradę, jego przewodniczący  Stanisław Olchowy poinformował, że sąd przychyla się do wniosków, a jako powód wskazał możliwość ujawnienia okoliczności ze sfery życia prywatnego osób poszkodowanych. Dziennikarze mogli być na sali rozpraw obecni tylko podczas odczytywania aktu oskarżenia przez prokuratora. - Używając przemocy polegającej na zaciskaniu rękoma szyi Sylwii S., a także przy pomocy sznurka, w wyniku czego doznała ona obrażeń ciała w postaci m.in. pasmowatych zasinień w bocznej części szyi, podbiegnięć tkanki podskórnej okolic mostka i obojczyka prawego, spowodował jej zgon poprzez uduszenie, to jest o czyn z art. 148, par. 1 Kodeksu karnego, w związku z art. 64, par. 1 Kodeksu karnego, oraz o to, że w dacie bliżej nieustalonej w sierpniu 2016 roku, działając z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia Magdaleny S., używając przemocy polegającej na zaciskaniu rękoma jej szyi, spowodował zgon poprzez uduszenie -  mówił prokurator Andrzej Stojak. Prokurator postawił Sławomirowi T. także zarzut przywłaszczenia telefonów komórkowych zamordowanych kobiet; jednego o wartości nie mniejszej niż 700 zł i drugiego wraz ze słuchawkami o wartości nie mniejszej niż 530 zł. Sławomir T., nazwany już "wampirem z Radomia" odpowiada w warunkach recydywy. W kwietniu 2016 roku roku wyszedł z więzienia po odbyciu ośmioletniej kary za usiłowanie zabójstwa na tle seksualnym. Przed odczytaniem aktu oskarżenia przyznał, że leczył się psychiatrycznie. Oskarżonemu grozi nawet dożywocie. bdb
Tags