W radomskich lokalach wyborczych spokojnie, większe grupy radomian przychodzą - tradycyjnie -  glosować tuż po wyjściu z kościołów po zakończeniu mszy. Tak było m.in. w obwodowej komisji wyborczej nr 61 w zespole Szkół Hotelarskich i Gastronomicznych, gdzie głosował prezydent Radosław Witkowski z żoną i synem. - To ważne wybory, najważniejsze po 1989 roku. Ich wynik zdecyduje jaka będzie przyszłość Polski, jak będzie wyglądała polityka wewnętrzna i zagraniczna naszego kraju powiedział po glosowaniu do dziennikarzy. Jednocześnie zaapelował: -  Spotkajmy się przy urnach wyborczych i zdecydujmy jaka będzie Polska w przyszłości, a przynajmniej w ciągu najbliższych czterech lat. - Nie znamy się za bardzo na polityce - przyznają 20-latki Magda i Justyna głosujące w tej samej komisji. Trudno wiec im sformułować konkretne oczekiwania w stosunku do przyszłych posłów i senatorów. - Żeby było sprawiedliwie - mówi Magda. - Chodzi nam o dobrą przyszłość. By była praca dla absolwentów liceów i techników, bo dzisiaj nawet jeżeli ktoś skończy dobrą uczelnie w Warszawie, to takiej gwarancji nie ma - dodaje Justyna. - Politycy zawsze przed wyborami składają wiele obietnic, a później nie są one realizowane. Dbają tylko o swój własny interes, a nie o interes ogółu społeczeństwa - twierdzi pani Katarzyna. Zdradza, że żadna partia i żaden kandydat nie odpowiadają jej na 100 procent. - Ale oddałam ważny głos - podkreśla. Przed godz. 21 zapraszamy Czytelników do śledzenia relacji ze sztabów wyborczych. Po godz. 21 podamy sondażowe wyniki wyborów do Sejmu w okręgu nr 17, który obejmuje swym zasięgiem Radom i powiaty: radomski, szydłowiecki,  zwoleński i lipski; oraz okręgu nr 50 do senatu. Jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza frekwencja  na godz. 12 wyniosła: w Radomiu - 15,32 proc, a w powiecie - 15,88 proc. (bdb) Fot. Marian Strudziński