Skurkiewicz o sytuacji w szpitalu: „skandal”. Wiceprezydent o słowach posła: „skandal”

9 lipca 2018

Znowu alarm dotyczący Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Poseł Wojciech Skurkiewicz, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Radomia, skandalem nazywa to, że odcinek chirurgiczny SOR-u działa tylko co drugi dzień, „w dni parzyste”. – To nieprawda – uspakaja wiceprezydent Radomia i mówi o… skandalicznym zachowaniu parlamentarzysty PiS. 

 
Poseł Skurkiewicz jest oburzony

Poseł Skurkiewicz jest oburzony

  Poseł Skurkiewicz poinformował dziennikarzy, że dzisiaj rano spotkał się z dyrektorem RSS, ponieważ ierweniowali u niego radomianie zaniepokojeni tym, że odcinek chirurgiczny na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, przyjmuje pacjentów co drugi dzień. - Mało tego, brakuje lekarzy. Sytuacja jest także o tyle dramatyczna, że dziś nie ma osoby, która odpowiada bezpośrednio, ma w swoich kompetencjach zapewnienie potrzeb zdrowotnych mieszkańców Radomia - uważa kandydat PiS na prezydenta. I pyta: Gdzie jest prezydent miasta Radomia, jakie działania podejmuje dzisiaj pan prezydent Radosław Witkowski, bo te głosy i sytuacje są absolutnie dramatyczne. Wiemy, że brakuje lekarzy w tym szpitalu, wiemy, że brakuje lekarzy, którzy pełniliby dyżury na SOR-ze - alarmuje wiceminister obrony narodowej. Przypomina, że przed czterema laty Witkowski mówił, że ma rozwiązania dla radomskiej służby zdrowia, ma rozwiązania na uzdrowienia trudnej sytuacji w radomskiej służbie zdrowia. Ostrzega, że teraz jest problem z odcinkiem chirurgicznym, ale "nie należy wykluczać pogorszenia sytuacji na innych odcinkach". - Sytuacja staje się  w tej chwili niemalże podbramkowa - twierdzi poseł PiS i apeluje do prezydenta, aby "podjął natychmiastowe działania". - Nie może być tak, że na oddział chirurgiczny nie przyjmowane są osoby, gdy występuje natychmiastowe, dramatyczne zagrożenie życia - powtarza poseł. Wojciech Skurkiewicz przekonuje również, że pacjenci RSS są fatalnie karmieni. - Wiceprezydent Radomia do spraw służby zdrowia mówił, że stawka żywieniowa na osobę dziennie wynosi w RSS 13 zł. Tak, tylko tzw. wkład do kotła, czyli bezpośrednie wyżywienie to zaledwie 6 zł dziennie. Ta sytuacja absolutnie musi być zmieniona - podkreśla poseł. Od członka rządu, kandydata, członka rady społecznej, człowieka, parlamentarzysty... - Ja jako wiceprezydent Radomia odpowiedzialny za służbę zdrowia, ale i jako mieszkaniec, oczekiwałbym od członka rządu polskiego, że przede wszystkim uspokoi sytuację w polskiej służbie zdrowia. Niestety, słyszymy, że rezydenci, pielęgniarki szykują się do strajków generalnych. To wywołuje duże niepokoje społeczne. Natomiast od kandydata na prezydenta oczekuję tego, że jeśli będzie mówił o systemie szpitali, zdrowia, w naszym mieście, będzie mówił o całości, czyli o czterech placówkach. W Radomiu funkcjonują cztery szpitale, w tym tylko jeden podlega prezydentowi Radomia. Z kolei od członka Rady Społecznej Radomskiego Szpitala Specjalistycznego oczekuję, że jako ten członek faktycznie dołoży wszelkich starań, aby pomóc szpitalowi, jeżeli ma on jakiekolwiek problemy. A od człowieka, parlamentarzysty oczekuję, że nie będzie kłamał i nie będzie wywoływał niepokojów społecznych w mieście - odpowiada Jerzy Zawodnik. Zdradza, że Wojciech Skurkiewicz pierwszy raz w życiu odwiedził dyrektora RSS Marka Pacynę.  - Podobno z uwagą wysłuchał tego, co dyrektor miał do powiedzenia, a po trzech godzinach zwołał briefing prasowy. Ja oczekiwałbym, że zrobi coś więcej - dodaje wiceperezydent. Zdaniem Zawodnika SOR w miejskim szpitalu pracuje "prawie normalnie". - Wszyscy pacjenci są tam przyjmowani. Np. wczoraj kobieta, która miała wypadek przy wychodzeniu z miejskiego autobusu, została przywieziona na ulicę Tochtermana. Tam jej udzielono pomocy, operacja trwała trzy godziny; uczestniczył w niej chirurg, chirurg naczyniowy i ortopeda - wylicza wiceprezydent. Przyznaje, ze miasto informowało oficjalnie wojewodę o kłopotach z lekarzami, zwłaszcza chirurgami. - Ale to nie jest żadne novum; o tym mówiliśmy na radzie społecznej szpitala i przedstawiciele PiS dostali od nas listę z wykazem, na których oddziałach lekarzy dodatkowo zatrudnimy. Od lat w izbach lekarskich: warszawskiej, łódzkiej, lubelskiej, świętokrzyskiej dajemy ogłoszenia i każdy zainteresowany zostaje zatrudniony w szpitalu - mówi Jerzy Zwodnik. Wiceprezydent zaprzecza, by chirurgia na SOR-ze pracował tylko co drugi dzień. - Brakuje nam chirurgów do obsadzenia pełnych dyżurów. Ale w obsadzie, oprócz chirurga na dyżurze jest dwóch internistów, ortopeda, kardiolog, a w razie potrzeby z oddziału schodzi neurolog. Jeśli nie ma chirurga w obsadzie, a jest pilna potrzeba, lekarz schodzi z oddziału. Jest dziewięć pielęgniarek, więc wszystko funkcjonuje w sposób należyty - objaśnia wiceprezydent. Zaznacza, że w SOR-ze udzielana jest pomoc w nagłych przypadkach chirurgicznych, a nie np. wtedy, gdy pacjent zamiast udać się do przychodni, zjawia się w szpitalu, by zmienić opatrunek. Jerzy Zawodnik był też u wicewojewody Artura Standowicza i informował o problemach. Pomocy nie dostał, za to... zapowiedziano kontrolę. - Jeśli tak ma wyglądać pomoc ze strony Prawa i Sprawiedliwości, to ja już nigdy o taką pomoc się nie zwrócę - zapowiada wiceprezydent. Przyznaje, że rozmawiał również z dyrekcja szpitala na Józefowie i prosił, by przyjmował on większą liczbę pacjentów chirurgicznych. Wiceprezydent zrobił zdjęcia Wiceprezydent odniósł się również do kwestii stawki żywieniowej w szpitalu i placówkach opieki społecznej. - Ona wynosi 13 zł w RSS, w domach opieki i przedszkolach 8 zł, w sanatoriach 7 zł. Ta w naszym szpitalu jest podobna do innych miast - wyjaśnia Zawodnik i prezentuje zdjęcia posiłków, które sam wykonał w RSS. - Oczywiście, to nie jest jakieś wykwintne jedzenie, ale  przede wszystkim pieniądze w szpitalu wydajemy na leczenie. Posiłek musi być dostosowany do diety pacjenta. Nie możemy oszczędzać na lekach czy płacach pracowników kosztem wyżywienia - tłumaczy. Bożena Dobrzyńska
Tags