Absolutorium dla prezydenta

23 kwietnia 2007

Absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok otrzymał od radnych prezydent Radomia. Który? Formalnie urzędujący od pół roku Andrzej Kosztowniak. Faktycznie - były szef magistratu Zdzisław Marcinkowski. Radni przegłosowali absolutorium



Można by uznać, że dzisiejsza sesja Rady Miejskiej była nudna: podczas wystąpienia skarbniczki miasta Krystyny Dadej, która w imieniu prezydenta prezentowała informację o wykonaniu ubiegłorocznego budżetu większość radnych skupiona była nad czymś zupełnie innym. Ożywienie nastąpiło dopiero podczas wystąpień klubowych, a później dyskusji.

- Rok 2006 był rokiem wyborczym - mówił Wiesław Wędzonka w imieniu PO. - Toteż prezydent realizował wszystkie wnioski zgłoszone do budżetu, łącznie z tym z opozycji. Owszem, nie wszystko robił dobrze, ale mamy ponad 15 mln zł nadwyżki budżetowej - przekonywał.

- Po co było rozdzierać szaty, że to taki zły budżet, skoro został dobrze przygotowany i zrealizowany i zdobyliśmy tyle środków zewnętrznych? - pytał były prezydent Zdzisław Marcinkowski (Radomianie Razem). - Zmniejszyło się też zadłużenie miasta do 77 mln zł, z czego 30 spłaca RADPEC w miejskich obligacjach. Kasandryczne przepowiednie się nie sprawdziły.

Dobry nastrój byłego prezydenta próbował zepsuć Dariusz Wójcik (PiS). - Z formalnego punktu widzenia udzielamy absolutorium prezydentowi Kosztowniakowi, dlatego zagłosujemy "za". Nie chcemy wracać do oceny minionych lat. Rządy pana Marcinknowskiego ocenili już wyborcy - stwierdził krótko. Jednak w dyskusji do poprzedniej kadencji odniósł się Krzysztof Sońta (PiS). - Gdyby tak było, jak chce pan Marcinkowski, nie siedziałby on na tej sali w tym miejscu co teraz - atakował. Odpowiedział mu Mariusz Fogiel: - Łaska wyborców na pstrym koniu jeździ - odparował. - Wyborcy nie na wszystkim się znają. I jeszcze nie zdarzyło się, by w Radomiu jakiś prezydent miał reelekcję.

Prezydent Andrzej Kosztowniak uznał, że wynik miasta za ubiegły rok wcale nie jest tak dobry, jakby się wydawało: - Nie było właściwej gospodarki finansami, za mało pieniędzy przeznaczono na inwestycje. Nawet nadwyżka budżetowa to wynik sprzedaży dużych nieruchomości - przy ul.Chrobrego i spółce Korej.

Za udzieleniem absolutorium glosowało 24 radnych, przeciw był Krzysztof Sońta, wstrzymał się Jakub Kluziński (nielazleżny).