Artysty portret własny

18 grudnia 2006
Co trzy lata spotykają się w Radomiu artyści, którzy jako obiekt zainteresowania wybierają ... własną osobę. Tylko bowiem podczas podczas odbywających się w naszym mieście triennale autoportretu mają najlepszą okazję, by pokazać jak się widzą.Pierwszy z prawej autoportret Andrzeja Brzegowego

Efekt widzimy w salach Muzeum Współczesnego w Rynku, gdzie otwarta została, przy bardzo licznym udziale publiczności, wystawa piątej już edycji triennale. Prezentuje się na niej ponad 70 autorów. 2

- Stworzyć czyjś portret, to rzecz bardzo trudna - mówiła podczas wernisażu szefowa radomskiego Związku Artystów Plastyków Krystyna Joanna Szymańska. - Zawsze można narazić się na krytyczne uwagi i opinie, że nie widać podobieństwa do modela. Ale stworzyć autoportret, to jeszcze większy problem.

Ale uczestnicy V Triennale Autoportretu wyszli z tego kłopotu obronną ręką. W muzeum oglądamy więc autoportety w bardzo różnych stylistykach - od realistycznej, przez abstrakcyjną, ale także tworzone z pewnym dystansem do siebie. Są oryginalne rzeczy, jak "Matnia" radomskiego rzeźbiarza Wiesława Jelonka - ułożona na wysokim postumencie sterta gazet , nadszarpnięta tak, że pokazuje zarys ludzkiej (autora?) twarzy, albo "Bawarskie przypadki" Pawła Warchoła, który opowiastkę o sobie "zamknął" w drewnianej skrzynce, opieczętowanej jak przesyłka pocztowa.

W  tym roku jury pod kierownictwem Franciszka Maśluszczaka przyznało trzy nagrody i sześć wyróżnień. Nagrodę prezydenta Radomia otrzymał Jacek Sztuka z Częstochowy, prezesa ZPAP Andrzej Brzegowy z Radomia, a dyrektora Muzeum Jacka Malczewskiego w Radomiu Janusz Karbowniczek z Bielska-Białej. Na wernisaż przyszły tłumy