Drżyj czytelniku!

11 lipca 2007
Biblioteka Miejska walczy z dłużnikami. Czytelników, którzy nie oddali wypożyczonych książek bedzie ścigać teraz firma windykacyjna. Biblioteka walczy z dłużnikami


Do tej pory wszyscy, którzy nie zwrócili w terminie książek, czekali na tzw: dni przebaczenia”. Wtedy nie ponosili żadnych konsekwencji. Kaucja wynosiła 10 gr. za jeden dzień przetrzymania. Teraz zasady się zmieniły. Kaucja wzrosła do 20 gr za dzień, a Biblioteka Miejska rozpoczęła współpracę z firmą windykacyjną. - Zrezygnowaliśmy z „dni przebaczenia”, bo nie były one skuteczne – wyjaśnia Ilona Michalska z biblioteki. - Dlatetgo wynajęliśmy firmę, która zajmie się egzekwowaniem należności - dodaje.

Firma windykacyjna będzie wysyłała wezwania do zapłaty wszystkim, którzy znaleźli się na liście dłużników. - Niektórzy przetrzymują książki nawet od 2000 roku, i wypożyczyli jednorazowo nawet cztery tytuły. Dlatego ich dług jest bardzo duży, sięga nawet do 1000 zł, do tego dochodzą również koszty manipulacyjne – tłumaczy Michalska. W tej chwili biblioteka ma do odzyskania ok 150 tys. zł. - Pracownicy filii biblioteki wciąż donoszą listy dłużników, więc ta lista automatycznie wzrasta – dodaje I. Michalska.

Na początku zawiadomienia będą dostawali ci, którzy mają najwięcej książek oraz najdłużej zzwlekają z ich oddaniem. Ci, którzy przetrzymują ksiązki przez kilka miesięcy mają jeszcze szansę je zwrocić, nim dostaną wezwanie od firmy zciągającej długi.

Za odzyskane pieniądze placówka zakupi nowe książki.