Dziury w asfalcie na rondzie kozienickim. Politycy PiS pytają, kto za to odpowiada?

3 marca 2021

 – Miała to być wizytówka inwestycji drogowych Radomia, a jest antywizytówką działalności prezydenta Witkowskiego. To wstyd! – oburza się poseł Marek Susi (PiS) i pokazuje zdjęcia „rozsypującej się” nawierzchni na rondzie kozienickim, w okolicy którego politycy PiS zorganizowali konferencję prasową. Twierdzą, że ubytki pojawiły się także na al. Wojska Polskiego.

 

 

Fot.facebook/pis

Poseł Suski miał do prezydenta "kilka pytań": - W jaki sposób były robione ekspertyzy sprawdzające z jakiej nawierzchni jest budowana trasa, kto za te ekspertyzy odpowiada? Kto wydal zgodę na położenie tak złej nawierzchni? Jak wyglądał nadzór (który nad tą inwestycją nie sprawdził się)? Czy prezydent wyciągnie konsekwencje w stosunku do tych, którzy nie dopełnili obowiązków?

- Po dwóch miesiącach od oddania inwestycji do użytku nawierzchnia, przynajmniej na tej części ścieralnej, najzwyczajniej w świecie się rozlatuje. Jesteśmy w stanie wykruszyć asfalt butem. Ta nawierzchnia nie spełnia w naszym przekonaniu żadnej normy i w przypadku żadnego kierowcy nie może spełniać, bo po dwóch miesiącach ta droga nie powinna wyglądać tak, jak po kilkunastu latach - mówi poseł Andrzej Kosztowniak. Dodał, że politycy Prawa i Sprawiedliwości "proszą, ale też żądają" od prezydenta, aby prezydent "zajął się ta inwestycją w sposób zdecydowanie lepszy niż inwestycje prowadzone w naszym mieście od lat. - Nie chcemy tutaj wspominać hali, kamienicy Deskurów - wyliczał i jednak wspominał. - Okazuje się, ze czego się nie dotkniemy w naszym mieście w ostatnich latach, stanowi dla nas wielki problem. Nie możemy wyrzucać pieniędzy w błoto - ocenił poseł używając przy tym formy "my", jakby mówił o sobie i swoich partyjnych kolegach.

Aż zaczną produkować asfalt

Dawid Puton, rzecznik Miejskiego zarządu Dróg i Komunikacji zaraz po pojawieniu się ubytków w asfalcie na rondzie kozienickim wyjaśniał, że najbardziej prawdopodobnym powodem uszczerbków był błąd technologiczny podczas układania mieszanki. To samo mówi dzisiaj i wyjaśnia, że wykonawca, czyli Budromost Starachowice czeka aż wytwórnie zaczną produkować asfalt. - Zazwyczaj robią to w marcu, ale musimy także czekać na sprzyjająca pogodę, która pojawi się najprawdopodobniej na przełomie marca i kwietnia. Aby był efekt prac, przez kilkanaście dni musimy mieć odpowiednia pogodę. Nie może ona "przechodzić" przez 0 stopni, tak jak np. dzisiejszej nocy. Inaczej wszystko poszło by na marne - tłumaczy.

Przy spełnieniu tych warunków, roboty na rondzie nie powinny trwać dłużej niż 2 - 3 dni, choć akurat w tym miejscu wykonawca wymieni całą płytę. W pozostałych miejscach al. Wojska Polskiego będą to remonty cząstkowe. Prace zostaną przeprowadzone w ramach gwarancji, co oznacza że miasto nie poniesie w związku z nimi żadnych dodatkowych kosztów. 

Przypomnijmy; inwestycja drogowa pochłonęła ponad 140 mln zł, z czego około 90 mln zł to dofinansowanie z budżetu państwa.

bdb