Fabryczne obrazowania

18 grudnia 2006

„Obrazowania” -  to tytuł  pierwszej wystawy otwartej w starych wnętrzach radomskiej  elektrowni przy ul. Kopernika. Pierwszej - i miejmy nadzieję - nie ostatniej.

Marzenia się spełniają - zapewnia Agata Morgan



Zorganizowanie wystawy to dowód na to, że marzenia się spełniają. - Takim marzeniem była dla nas nowa przestrzeń ekspozycyjna -  podkreśla dyrektor Mazowieckiego Centrum Sztuki „Elektrownia” Agata Morgan.-  Zaszczepił je  w nas Andrzej Wajda i bardzo się cieszymy, że wreszcie stało się faktem.

Prezentują się artyści z całej Polski

Ekspozycja dzieli się na dwie części: w pierwszej można podziwiać oryginały rysunków artystów z całej Polski zaproszonych do udziału w projekcie. Do drugiej, mieszczącej się za lustrzanymi drzwiami, można wejść jedynie w ochronnych kaskach. To ze względów bezpieczeństwa: we wciąż niewyremontowanych wnętrzach fabrycznych, wśród rur i żelaznych konstrukcji twórcy wystawy umieścili cyfrowe wydruki wszystkich prac.Rysunki mogą się podobać

- Chcieliśmy pokazać miejsce, które już niedługo będzie wyglądało tak, jak teraz - zapowiada kurator wystawy prof. Zbigniew Kamieński.-  Będziecie (to zwrot do obecnych na wernisażu) jednymi z ostatnich, którzy zobaczą je w takiej formie, jeszcze przed absolutną rewolucją designerską.Sztuka w postindustrialnej przestrzeni

A szkoda, bo cyfrowe kopie rysunków zawieszone na rurach, balustradach prezentują się niezwykle ciekawie, oryginalnie i efektownie stanowiąc doskonałe uzupełnienie pokazywanych prac. Byłyby to naprawdę świetne wnętrza dla przyszłych ekspozycji, podkreślające nietypowy charakter tej nowej radomskiej galerii sztuki współczesnej. A że w „Elektrowni”  będzie więcej  interesujących wystaw - nie wątpimy. Kaski na głowach dla bezpieczeństwa