Jak pech to pech

7 września 2007
Przejeżdżający przez Radom mieszkaniec Lubicza Górnego może mówić o prawdziwym pechu. Dziś nad samym ranem jego auto zostało zniszczone przez ciężarówkę, a policjanci i celnicy znaleźli w nim ponad 15 tys. paczek papierosów bez polskich banderolek. Przewoził papierosy
 


Wielogóra, kilkanaście minut po godz. 4.  42-letni kierowca ciężarowego mana włącza się do ruchu i nie ustępuje pierwszeństwa przejazdu. Jego samochód uderza w volkswagena sharana jadącego od strony Radomia. - 23-letni kierowca volkswagena oraz 24-letni pasażer zostali przewiezieni do szpitala.  Na szczęście nic groźnego im się nie stało. Kierowca złamał rękę, a pasażer doznał ogólnych potłuczeń ciała. - wyjaśnia rzecznik radomskiej policji Rafał Jeżak.

Jednak policjantom z „drogówki”, którzy przyjechali na miejsce wypadku aby wykonać oględziny, volkswagen w od razu wydał się podejrzany. Auto miało przyciemniane szyby i było przeładowane.  W rozbitym samochodzie ujawniono dużą ilość papierosów różnych marek. - Po przeliczeniu okazało się, że w zmieściło się w nim 15277 paczek papierosów, czyli 305 540 sztuk. Straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconej akcyzy, podatku i cła to ponad 100 tys. zł – podkreśla Jeżak.

Mężczyzn po wykonaniu czynności zwolniono do domu. Papierosy zostały zabezpieczone przez Izbę Celną, która będzie prowadziła dalsze postępowanie w tej sprawie