Najpierw trzeba mieć skierowanie od lekarza
O tym, czy dana osoba kwalifikuje się do sanatorium decyduje lekarz (pracujący w ramach umowy z NFZ), który wypisuje skierowanie na takie leczenie, podając w nim szczegółowe uzasadnienie. Oprócz wypełnienia specjalnych formularzy, konieczne jest także dołączenie do wniosku szeregu aktualnych badań, potwierdzających stan zdrowia pacjenta (m.in. morfologia krwi, EKG serca oraz badania specjalistyczne). W skierowaniu do sanatorium lekarz może od razu wskazać konkretną placówkę rehabilitacyjną, która w jego opinii będzie najlepsza dla pacjenta, jednak taka sugestia nie jest wiążąca dla NFZ. Skierowanie wraz z kompletem dokumentów należy wysłać na adres wojewódzkiego oddziału NFZ – robi to najczęściej sam pacjent.
Ważne terminy
Czas oczekiwania na decyzję NFZ o zakwalifikowaniu pacjenta do leczenia uzdrowiskowego wynosi 30 dni od daty wysłania wniosku, który może wydłużyć się np. w przypadku konieczności uzupełnienia dokumentacji. Jeśli decyzja jest pozytywna, pacjent otrzymuje z NFZ pismo, w którym zawarte są informacje o rodzaju, miejscu i terminie leczenia oraz warunkach finansowych.
Takie skierowanie od NFZ na leczenie uzdrowiskowe powinno zostać dostarczone pacjentowi na adres jego zamieszkania nie później niż na 14 dni przed datą rozpoczęcia leczenia. Choć na samą decyzję nie czeka się długo, to jednak okres oczekiwania na sam wyjazd może trwać od kilku miesięcy do nawet 2 lat. Jeśli czas ten przekroczy 18 miesięcy, wniosek jest ponownie przesyłany do lekarza, który musi uaktualnić informacje na temat pacjenta. Na szczęście taka weryfikacja nie powoduje utraty miejsca w kolejce. Na termin wyjazdu pacjent nie ma wpływu, może więc oczekiwać skierowania w każdym momencie.
Koszty pobytu w sanatorium z NFZ
Pacjent może wyjechać do sanatorium pokrywając w całości koszt pobytu lub skorzystać z dofinansowania z NFZ, przy czym dofinansowanie to dotyczy wyłącznie zabiegów leczniczych. Pacjent musi więc we własnym zakresie zapłacić za dojazd do placówki leczniczej, a także za zakwaterowanie i wyżywienie. Koszty te zależą od terminu wyjazdu, miejsca oraz wybranego przez kuracjusza standardu noclegu. Taniej płaci się za pobyt w okresie od 1 października do 30 kwietnia, drożej od początku maja do końca września. Najdroższe są pokoje jednoosobowe z własną łazienką, gdyż pobyt w nich kosztuje od 28,80 zł do 36,10 zł za jedną dobę. Mniej wymagający kuracjusze mogą wybrać zakwaterowanie w pokoju wieloosobowym ze wspólnym węzłem sanitarnym. Cena takiego noclegu waha się od 9,40 zł do 10,50 zł. Zakładając, że średni czas pobytu w sanatorium wynosi 21 dni, niezbędne jest posiadanie kwoty od około 200 zł do 760 zł. Dla porównania 21-dniowa kuracja w sanatorium bez skierowania od lekarza, czyli wykupiona w trybie komercyjnym kosztuje kilka tysięcy złotych.
Co robić, gdy nie ma pieniędzy na wyjazd?
Kilkaset złotych za pobyt w sanatorium wydaje się być niewygórowaną ceną. Problem w tym, że o konieczności wyjazdu i tym samym pokrycia kosztów z nim związanych wiele osób dowiaduje się nagle, po kilku miesiącach oczekiwania i często zaledwie 2 tygodnie przed terminem rozpoczęcia kuracji. Podczas kilkunastu miesięcy czekania na skierowanie, sytuacja finansowa w domu może się znacznie pogorszyć. Oczywiście brak pieniędzy na podróż i pobyt w sanatorium nie powinien skłaniać nikogo do rezygnacji z kuracji. Brakującą kwotę do pokrycia kosztów wyjazdu można po prostu pożyczyć, choćby na
szybkagotowka.pl. Firma ta oferuje szybkie pożyczki przez Internet w kwocie już od 100 zł i co ważne, mogą się o nie ubiegać także emeryci bez względu na wiek. Taki prosty sposób rozwiązywania chwilowych problemów finansowych sprawia, że rezygnowanie z leczenia uzdrowiskowego ze względu na przejściowy brak gotówki jest po prostu nierozsądne.
*
Artykuł sponsorowany