Kamienie przemówiły

18 listopada 2007
Cztery absolwentki słynnej radomskiej „Gajlówki” stały się po latach od swej śmierci, ponownie bohaterkami. Tym razem o sanitariuszkach, które straciły życie w służbie ojczyzny w okresie międzywojennym, pamiętali uczniowie i nauczyciele „Czachowskiego”; liceum jest następcą żeńskiego gimnazjum.Młodzież zaprezentowała


Teresa Grodzińska (1999-1920), Maria Cyrańska (1893-1920), Zofia Tokarska (1898-1918) i Eugenia Tochterman (1895-1917) niosły pomoc rannym podczas wojny polsko-bolszewickiej w rejonie Hrubieszowa, Grodna i w samym Radomiu. Pierwsza z nich dostawszy się do niewoli została zamordowana przez Kozaków, pozostałe zmarły po zarażeniu się groźnymi w tych czasach: gruźlicą, szkarlatyną i tyfusem.left

Uroczystości poświęcone czterem byłym uczennicom szkoły rozpoczęły się od odsłonięcia tablicy pamiątkowej w budynku II LO im. Czachowskiego. Tablica taka przez lata znajdowała się w holu gimnazjum, ale zaginęła w latach PRL-u. Teraz inicjatywę, by wróciła na swe dawne miejsce podjęli nauczyciele historii w liceum Anna Prokop i Przemysław Bednarczyk.bottom

Potem uroczystości, które są także częścią miejskich obchodów 89. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, przeniosły się do Resursy. Wśród gości była m.in. siostrzenica Teresy Grodzińskiej Zofia Zdziarska–Kosch. Przypomniała ona historię wmurowania w 1934 r. pierwszej tablicy pamiątkowej w szkole, opowiadała też o swojej licznej rodzinie, którą losy po II wojnie światowej porozrzucały po całym świecie. - Ziarno rzucone w ziemię, wydaje po latach swój plon. Dobrze by to ziarno dało plon dla całego Radomia – mówiła nawiązując do patriotycznej edukacji Żeńskiego Liceum im. Marii Gajl i III LO im. Dionizego Czachowskiego.

W spektaklu historyczno-literackim „Kamienie mówić będą” młodzież liceum i Radomska Grupa Rekonstrukcji Historycznej zaprezentowała tzw. żywe obrazy z okresu walk Polski o niepodległość, w klimat epoki przeniósł widzów także znakomity aktor Adam Ferency, który czytał utwory m.in. Melchiora Wańkowicza, Izaaka Babla i Władysława Broniewskiego.