Kijek kijkowi nierówny

3 czerwca 2011
O kijkach do nordic walking rozmawiamy z Jarosławem Krawczykiem, właścicielem sklepów sportowych Sprint.

Jarosław Krawczyk - właściciel radomskich sklepów Sprint
 - Zainteresowałem się nordic walking. Chcę kupić kijki, nie wiem które, proszę mi doradzić.
To wszystko zależy od tego gdzie pan będzie chodzić i gdzie będą używane kijki. Kijki do nordic walking możemy podzielić na te do klasycznego „nordic” oraz kije „trekkingowe”. Przeznaczone są na inny teren. Kije nordic używamy raczej na terenie płaskim. Na asfalcie, drodze polnej, czy właśnie spacerując po lesie. Jeśli chodzi o trekkingowe używamy w terenie trudniejszym, skalistym, kamienistym, chodząc na przykład na wycieczki górskie.

- A dlaczego ja w ogóle muszę kupić kije do nordic walking? Po co?
Wymyślili to fińscy biegacze narciarscy, którym brakowało treningu w okresie letnim. Można powiedzieć zastąpili sobie poprzez kije nordic walking normalny trening tradycyjny – zimowy. Teraz podczas spaceru lub intensywnego chodu, używając kijków wykorzystujemy jak największą ilość partii mięśni. Chodząc z kijami można powiedzieć, że wykorzystywanych jest 90 procent partii mięśniowych naszego ciała! Przez to ilość spalonych kalorii, czy ilość trenowanych mięśni jest dużo większa niż w przypadku zwykłego chodzenia czy spaceru.

- Spodziewam się różnic w konstrukcji między kijkami
...
Oczywiście. Jak już wcześniej wspomniałem, pierwsza różnica dotyczy przeznaczenia. My skupiamy się na nordic walking. Kije te mają inaczej ukształtowane rączki. Dodatkowo mają specjalne rękawiczki, opaski. Dół kija to również specjalne końcówki, są nakładane, najczęściej mówimy na nie „buciki” o specjalnej podeszwie przypominającej bieżnik opony. Możemy te nasadki dokupić do zastosowania na trudniejszy teren. Są na przykład talerzyki, które pomagają w grząskim terenie tak, by kijek nie zapadał się w piachu lub w śniegu spacerując zimą.

- Te kijki, przy których my rozmawiamy są przeznaczone dla naszych Czytelników. Są rozkładane...
Tak, oczywiście, bo kije możemy dobrać na konkretny wymiar. Możemy też kupić rozsuwane. Te ostatnie są uniwersalne. Dziś z nimi może spacerować mama a za kilka godzin ktoś inny o innym wzroście. Jeśli ktoś profesjonalnie uprawia nordic walking, to raczej dobiera kijki „pod siebie”, dopasowane konkretnie dla jednej osoby o konkretnym wymiarze i ciężarze. Natomiast te rozkładane są wygodne choćby podczas transportu. Złożone łatwo mieszczą się w bagażniku, łatwiej je przymocować do roweru, podczas przenoszenia by następnie użyć po dotarciu np. na spacer do Lasu Kapturskiego. Rozsuwamy je, na kijkach jest specjalna podziałka dzięki której możemy długość kijka dopasować do swego wzrostu.

- W jaki sposób dobieramy długość kijka?
To bardzo ważne: ustawiamy go przed sobą. Gdy chwycimy za rączkę kijka, przedramię i ramię muszą tworzyć kąt prosty.

- Nordic walking to moda? Moim zdaniem moda w sensie pozytywnym. Czy kijki przeważnie kupują osoby starsze czy młodsze?
Kupują i jedni i drudzy acz dużo klientów mamy w starszym wieku. To moda, jak najbardziej w sensie pozytywnym. To zdrowy tryb życia, aktywne spędzanie czasu. Klienci dzielą się wrażeniami mówiąc nam, że czują różnicę pomiędzy zwykłym spacerem a marszem z kijkami.

- A cena kijków zależy...
Choćby od materiału z jakich zostały wykonane. Technologi w jakiej zostały wykonane. Są takie kijki, które mają specjalne mechanizmy resorujące. Takie właśnie otrzymają Czytelnicy portalu Mój Radom. Jeżeli ktoś chodzi amatorsko, to nie musi wydawać pieniędzy na profesjonalne, raczej droższe kijki. Są kije karbonowe, bambusowe, aluminiowe i zwykłe kijki metalowe. Cena w zależności od modelu waha się od 50 zł  nawet do 200 zł. W dobie internetu kijki można kupić zamawiając je elektronicznie. Ja zawsze radzę, by taki sprzęt kupować w radomskich sklepach. Z jednej strony to wspieranie lokalnych przedsiębiorców, ale bardzo ważne jest tez mozliwość dopasowania konkretnego modelu do osoby, która będzie wykorzystywać kijki. Ten sprzęt trzeba chwycić w dłoń, poczuć jak leży, jak się układa, by potem nie mieć problemów. Nordic walking jest przyjemnością, nie warto oszczędzać kilku złotych by w połowie spaceru zrezygnować z dalszej wycieczki. U nas również wyjaśniamy jak spacerować z kijami, jak rozłożyć wędrówkę. To wydaje się bardzo proste: spacer to spacer. Otóż nie, z każdym indywidualnie rozmawiamy.

- Czy o kijki należy w jakiś specjalny sposób dbać?
Kijki, jak każdy produkt, mają swoją gwarancję. Ale poza tym... nie ma specjalnych wymogów. Oczywiście nie można nimi rzucać. Wystarczy, że kijki będziemy utrzymywać w czystości. Końcówki kijków, „buciki” są w komplecie, ale gdy się zużyją można je dokupić osobno. W naszych sklepach: w Galerii Feniks przy Grzecznarowskiego i w hali targowej Korej odpowiem na każde pytanie dotyczące kijków do nordic walking.

Rozmawiał: Bartek Olszewski

Więcej informacji:

0