Kocham Radom popiera cudzych kandydatów
Komitet Wyborczy Kocham Radom podobnie jak cztery lata temu
zachęca do świadomego udziału w wyborach nie tylko do Rady Miejskiej,
ale i do sejmiku województwa mazowieckiego. Ze swego ugrupowania nie
wystawia kandydatów, dlatego wskazuje osoby, które zdaniem
stowarzyszenia powinny znaleźć się w sejmiku. - Nie mamy ambicji i
możliwości, by teraz
wystawić swoich kandydatów i aspirować do samorządowych władz
wojewódzkich. Być może za kilka, kilkanaście lat. Wysyłamy sygnał, że
możliwa jest współpraca ponad podziałami dla Radomia i regionu –
wyjaśnia
Jakub Kluziński z Kocham Radom, kandydat na prezydenta miasta.
Kocham Radom rekomenduje następujące osoby i wystawia im rekomendację:
Bogumiła Ferensteina (PSL) - "wieloletni radny, wykazał się działaniami
na rzecz Radomia"; Zbigniewa Kuźmiuka (PiS) – "były wojewoda. m.in.
dzięki niemu mamy szpital na Józefowie i zalew Domaniowie"; Andrzeja
Łuczyckiego (PO) - "były senator, przeniósł ITD do Radomia, wielokrotnie
walczył o poprawki budżetowe na rzecz inwestycji w Radomiu"; Martę
Ratuszyńską (SLD) – "młoda osoba, która ma szansę się wykazać"; Lucynę
Wiśniewską (Prawica Rzeczpospolitej) – "dzięki niej zostały wykorzystane
fundusze na rzecz wybudowania szkoły muzycznej".
Cztery lata temu w Radomiu frekwencja w wyborach samorządowych i do sejmiku Mazowsza wynosiła 37 procent. - Dwie na trzy osoby nie poszły głosować. My zachęcamy do wyborów. Nie kierujmy się metkami i preferencjami partyjnymi, czy politycznymi. Niech to będzie świadomy wybór. W niedzielę głosujmy na konkretne osoby. Może nie zawsze na jedynki, ale na ludzi z kwalifikacjami. To jest najlepsza droga, byśmy byli zadowoleni z naszych reprezentantów w sejmiku czy radzie miejskiej. Później możemy ich rozliczać, zapytać co zdobili i czy wywiązali się ze swoich obietnic – zachęca Jakub Kluziński.
Bartek Olszewski