Koledzy zrobili fotomontaż zdjęcia i hejtowali nastolatkę. Sprawę bada prokuratura
Ktoś przerobił zdjęcie dziewczynki, opatrzył wulgarnymi wpisami i upublicznił w internecie. Sprawą nastolatki, która stała się ofiarą hejtu ze strony rówieśników w jednej z radomskich podstawówek zajmie się teraz prokuratura. Uczennica jest pod opieką psychologa.
O problemie poinformował w mediach społecznościowych Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu. " W jednej z radomskich szkół uczniowie upubliczniają wulgarny fotomontaż zdjęcia uczennicy ......i żadnej reakcji ze strony szkoły ...sprawa jest już w prokuraturze i mam nadzieję , że winni zostaną surowo ukarani...ale smutne jest to, że tyle spotkań, szkoleń na temat szkolnego hejtu i jak widać w przypadku tej szkoły niewiele dały...." - czytamy we pisie dyrektora Wolskiego.
Nastolatka jest nową uczennicą w klasie, chodzi do tej szkoły pierwszy rok. - Widocznie klasa jej nie zaakceptowała i kilku uczniów postanowiło dać jej to do zrozumienia: zrobili fotomontaż, obrażali ją we wpisach. Jej matka zgłosiła problem do prokuratury, do naszego ośrodka, napisała pismo do szkoły. Niestety, bez reakcji ze strony dyrekcji, choć to właśnie szkoła ma obowiązek - z urzędu - powiadomić o znęcaniu się albo prokuraturę, albo sąd rodzinny - mówi Włodzimierz Wolski.
Kolejną kwestią jest udzielenie pomocy ofierze. - Zadaniem grona pedagogicznego, psychologów i pedagogów jest wsparcie uczennicy. Niestety w tym przypadku tak się nie stało. Z nastolatką pracuje nasz psycholog - dodaje szef OIK.
- Radomska prokuratura została powiadomiona przez matkę uczennicy jednej z radomskich szkół o tym, że dziewczynka doświadcza niewłaściwych zachowań w szkole. Z zawiadomienia wynika, że ze strony kolegów ze szkoły doświadcza ona nieprawidłowych zachowań polegających na rozpowszechnianiu zdjęcia z przerobionym jej wizerunkiem, jak również zachowań dotyczących jej wyśmiewania - informuje Agnieszka Borkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
W najbliższych dniach planowane jest przesłuchanie matki nastolatki, po to by uszczegółowić okoliczności zawartych w zawiadomieniu, w szczególności tego, kto dopuszcza się niewłaściwych zachowań wobec dziewczynki. - Obecnie prowadzone są czynności sprawdzające, a po ich zakończeniu zostanie podjęta decyzja w kierunku ewentualnego wszczęcia śledztwa o przestępstwo doyczące znecania - wyjaśnia prokurator Borkowska.
Bożena Dobrzyńska