Koleiny na skrzyżowaniu: to nie my

23 sierpnia 2007
Sporu o winę za powstanie kolein na skrzyżowaniu ulic: Żółkiewskiego i Mieszka I ciąg dalszy.  Wykonawca remontu twierdzi, że nie popełnił błędu. Inwestor ogłasza więc przetarg na naprawę nawierzchni.  Kto naprawi nawierzchnię?


Wyjaśnianie przyczyn tworzenia się kolein na skrzyżowaniu niemal tuż po jego modernizacji trwa już niemal rok. Aby jednoznacznie stwierdzić kto – projektant, czy wykonawca - ponosi winę za zły stan jezdni, zamówiono ekspertyzy. Specjaliści z warszawskiego Instytutu Dróg i Mostów orzekli, że błędy popełnił zarówno projektant – firma, która opracowywała dokumentację na zlecenie Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, jak i wykonawca - radomski AS. Ale eksperci z Politechniki Wrocławskiej w raporcie sporządzonym na zamówienie MPU uznali, że projekt był dobry, ale robota źle wykonana.

- W rozmowach z nami AS powołuje się na ekspertyzę wrocławską i nie widzi swoich błędów – wyjaśnia dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji Marek Czyż. - Gdyby nie te przepychanki, skrzyżowanie dawno byłoby po naprawie, bo przecież mamy trzyletnią gwarancję na wykonanie robót. Dlatego ogłosiliśmy przetarg na naprawę nawierzchni, tak by zakończyć prace przed zimą.

- To, że z właścicielami AS-a spotkamy się w sądzie i na tej drodze będziemy dochodzić odszkodowania jest wielce prawdopodobne – podkreśla Czyż. Tymczasem AS nie wyklucza, że stanie do... przetargu na naprawę feralnego skrzyżowania.