Kroplówki poszły do śmieci

23 sierpnia 2007

Prawie 14 tys. sztuk kroplówek wycofała z użycia dyrekcja WSzS na Józefowie. Stało się tak po tym, jak  w jednym ze zbiorniczków pielęgniarka zauważyła czarną plamkę. To już drugi przypadek znalezienia w radomskich szpitalach zabrudzonego sprzętu. Szpital wycofał kroplówki



Kroplówka to potoczne określenie aparatury do przetoczeń płynów infozyjnych. Jak informuje zastępca dyrektora WSzS Anna Dusińska-Kamińska niewielką czarną kropeczkę na wewnętrznej ściance buteleczki z kroplówką zauważyła w ubiegłym tygodniu jedna z pielęgniarek. Natychmiast powiadomiła ordynatora i dyrekcję szpitala. - Cały zapas kroplówek został wycofany z użycia. Poinformowaliśmy też wszystkie instytucje zajmujące się nadzorem takich urządzeń, producenta, który dostarczył kroplówki oraz prokuratura - dodaje dr Kamińska.

To już drugi przypadek wykrycia w radomskich lecznicach zanieczyszczonego sprzętu. W ubiegłym roku brudne strzykawki wykrył personel Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, jednak dyrekcja placówki nie zawiadomiła o tym Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych; nie zrobiła tego również badająca sprawę Prokuratura Rejonowa w Radomiu. Teraz dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. - Przewidujemy, że zakończymy śledztwo za dwa, trzy tygodnie - mówi Andrzej Jaczyński z lubelskiej prokuratury. - Zbieramy materiały, opinie, czekamy na ekspertyzy. Ponieważ wytwórca strzykawek to firma hiszpańska, wszystko trwa nieco dłużej niz zazwyczaj.