Marzena Wróbel: Czy w Radomiu mamy „POPiS”?
Posłanka Marzena Wróbel zaprosiła dziś dziennikarzy, by „od strony merytorycznej podsumować dotychczasowe działania” prezydenta Radosława Witkowskiego.
- Apeluję do posła Suskiego i prezydenta Witkowskiego, by ogłosili, że być może są w koalicji! - podkreśla posłanka i precyzuje: – Chodzi o cały szereg działań o charakterze personalnym, przde wszystkim o ostatnią nominację dla byłego wiceprezydenta Igora Marszałkiewicza, który teraz ma być doradcą prezydenta Witkowskiego i wiceprezesem Administratora. Poseł Suski mówił o panu Marszałkiewiczu, że jest jednym z najlepszych wiceprezydentów w Polsce. Moim zdaniem pan Marszałkiewicz był przez całe lata najbliższym współpracownikiem posła Suskiego, a w tej chwili doradza nowemu prezydentowi? To wskazuje, że istnieje jakaś nieformalna koalicja, porozumienie! Sądzę, że mieszkańcy powinni o tym fakcie wiedzieć - uważa a Marzena Wróbel.
Posłanka przypomniała, że poseł Suski zaatakował ją za obecność na opłatku w Fabryce Broni, gdzie przebywała także pani premier Ewa Kopacz. - Składałyśmy sobie i załodze życzenia - wyjaśniała dziennikarzom.
Marzena Wróbel napisała również szereg pism do prezydenta Radosława Witkowskiego, w ktłórych pyta: czy i w jakim stopniu są obciążone jednostki dla których miasto jest organem założycielskim lub prowadzącym (jak szpital specjalistyczny), czy i kiedy zamierza zmniejszyć liczebność uczniów w klasach, kiedy będzie przejście dla pieszych na ul. Młodzianowskiej (przy Blaszanej i Chałubińskiego) wraz z sygnalizacją świetlną? Docieka również, co dalej ze strefą płatnego parkowania. – Domagam się ograniczenia lub zniesienia tej strefy! - przypomina posłanka.
Marzena Wróbel chce także wiedzieć, czy w urzędzie zostanie przywrócony wydział infrastruktury i jaka będzie koncepcja szkolnictwa specjalnego w Radomiu? - Nie rozmawiałam z prezydentem Witkowskim. Nie było żadnych poważnych rozmów na temat funkcjonowania miasta. Pan prezydent ani mnie nie odwiedził, ani nie zaprosił do siebie. Natomiast to oczywiste, że w przypadku osób wysoko postawionych pewne pytania powinny być postawione w sposób oficjalny i ja to robię, bo czuję się odpowiedzialna moim programem, jaki przedstawiałam w kampanii wyborczej - wyjaśnia Marzena Wróbel.
Bartek Olszewski