Mazowsze zostanie jednak podzielone? Władze województwa są przeciw
23 lipca 2020
Wraca temat podziału województwa mazowieckiego. Jak podaje m.in. Gazeta Prawna miałoby do tego dojść jeszcze jesienią tego roku, a ustawa w tej sprawie przygotowana przez PiS procedowana w Sejmie jeszcze w lipcu. Wyodrębnienie z wielkiego Mazowsza stolicy i otaczającego ją „obwarzanka” pociągnęłoby konieczność przeprowadzenia nowych wyborów.
tutaj.
kat, bdb
Nowy podział administracyjny miałby doprowadzić do szybszego rozwoju południowej części Mazowsza także dzięki temu - jak przekonują np. parlamentarzyści PiS - że mógłby on zyskać więcej pieniędzy z europejskiego budżetu na lata 2021- 2028. Całkowicie odmiennego zdania jest marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
- Podział Mazowsza na dwa województwa jest absurdalny, prawnie niedopuszczalny i destrukcyjny. To cyniczna próba odebrania władzy w regionie, w którym PiS-owi nie udało się wygrać wyborów samorządowych – podkreśla marszałek. Jego zdaniem, osłabione Mazowsze bez metropolii warszawskiej będzie zmuszone utrzymać m.in. 3/4 dróg oraz połowę szpitali i instytucji publicznych za 13 proc. dotychczasowych dochodów.
Jest też kolejna kwestia: w wyborach samorządowych w 2018 r. zostało wybranych 51 radnych województwa. Gdyby doszło do podziału, straciliby mandat.
– Przerwanie kadencji radnych oznacza naruszenie konstytucji, ustawy o samorządzie wojewódzkim, jak również naruszenie Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego. Takie pójście na skróty, bez konsultacji społecznych, bez referendum ogólnowojewódzkiego i zapytania wspólnoty mazowieckiej, czy zgadza się na podział Mazowsza na dwa województwa jest prawnie niedopuszczalne. Zarówno zarząd województwa, jak i większość radnych w sejmiku będzie konsekwentnie bronić konstytucyjnych praw, także na poziomie europejskim – zapewnia Adam Struzik.
Urząd marszałkowski przygotował szacunki dotyczące wyłączenia metropolii warszawskiej z Mazowsza. Co z nich wynika? Szczegóły