Reklama

Mocne starcie liderów PO i PiS

16 października 2007
Kopacz: Nie chciałabym, aby o wyniku wyborów roztrzygało CBA. Suski: nie wszystkich bedziemy inwigilować i nie wszystko prywatyzować. Tak wymieniali ciosy pomiędzy sobą liderzy Platformy i PiS podczas dzisiejszej debaty w WSH. Ewa Kopacz i Marek Suski

Organizatorzy - "Gazeta Wyborcza" i Wyższa Szkoła Handlowa - zaprosili do udziału w spotkaniu wszystkich kandydatów z pierwszycyh miejsc na listach wyborczych zarejsetrowanych w okregu radomskim. W auli uczelni stawili się więc także: Wanda Łyżwińska (Smoobrona), Bożenna Pacholczak (PSL), Marek Wikiński (LiD) i Witold Bałażak (LPR). Jednak podczas dyskusji najmocniej iskrzyło pomiędzy liderami PO - Ewą Kopacz i PiS - Markiem Suskim.

Na poczatek jednak nieoczekiwaną reakcję Marka Suskiego wzbudziło pytanie red. Magdaleny Ciepielak z "Gazety". - Dlaczego ukarał pan posłankę Marzenę Wróbel za to, że głosowała za przyznaniem Radomiowi 10 mln zł na obwodnicę Radomia wyłamując sie jednocześnie z dyscypliny klubowej? - Pani kłamie! Podam panią do sądu - krzyczał Suski. Ale w sukurs dziennikarce pospieszył Marek Wikiński (LiD), który przypomniał, że w tej sprawie były dwa głosowania i podczas jednego Marzena Wróbel rzeczywiście zagłosowała inaczej niż cały klub PiS.

Ewa Kopacz musiała wyjaśniać, dlaczego z jej rekomendacji zatrudniono w Urzędzie Marszałkowskim człowieka nie znającego angielskiego, choć ma on się zajmować sprawami związanymi z pozyskiwaniem funduszy unijnych (- To świetny fachowiec, a języka się uczy - twierdziła posłanka), Marek Wikiński tłumaczył dlaczego wstrzymał się od głosu podczas głosowania ustawy przyznającej prawo do odszkodowań pokrzywdzonym m.in. podczas wydarzeń czerwcowych w 76 roku w Radomiu (- Mogą się oni ubiegać o odszkodowania w normalnym trybie sądowym - przekonywał). Z kolei Wanda Łyżwińska zapewniała, że kancelaria Sejmu wyjaśniła na korzyść jej i jej męża "aferę" związaną z przejechaniem za państwowe pieniądze ogromnej ilości kilometrów, a Bożenna Pacholczak przyznała, że nie wierzy, by minister Religa dotrzymał słowa i w przyszłym roku znalazły sie pieniądze na podwyżki w szpitalach.Liderzy list wyborczych

Radomianie pytali Marka Suskiego, czy korupcję PiS będzie zwalczał przy pomocy inwigilacji, czy prywatyzacji i wolnego rynku, Wszystkich liderów, czy któraś partia zlikwiduje opodatkowanie rent i emerytów, Ewę Kopacz, jak to jest naprawdę z planami prywatyzacji szpitali. - Mam tutaj program reformy służby zdrowia, nie ma w nim ani jednego zdania o prywatyzacji. Ale w Polsce mamy już 175 takich placówek, czy minister Religa będzie je likwidował? - pytała.

Ogromna aktywność wykazywali podczas debaty zwolennicy PiS, w tym przede wszystkim radni tej partii. - Czy jest pani ta osobą, na którą powoływała się posłanka Sawicka? Czy jest pani z jej grupy? - krzyczeli z sali. - By żyło się lepiej. Wszystkim ludziom z Platformy? - ironizowali nawiązując do hasła PO.

- Pani Sawicka została wyrzucona z partii, stać nas było na to. A za jej słowa nie odpowiadam, tak jak wy nie odpowiadacie za Kaczmarka i Lipca - ripostowała Ewa Kopacz.

Podczas spotkania Jakub Kluziński z Kocham Radom przedstawił wyniki prawyborów organizowanych przez stowarzyszenie. W głosowaniu radomian wygrała PO (38,8 proc.), drugi był PiS (25,9 proc.), trzeci PSL (20 proc.), czwarty LiD (19 proc.), pozostałe partie uzyskały poniżej 2 proc. głosów.