Najpiękniejsze miejsce w Radomiu

8 grudnia 2007
Od małego skansenu bartniczo-pszczelarskiego po rozbudowane, z wieloma obiektami i eksponatami Muzeum Wsi Radomskiej. Mnóstwo interesujących imprez i jedno z najchętniej odwiedzanych przez radomian miejsc. Placówka przy ul. Szydłowieckiej świętuje swoje 30-lecie. Skansen odwiedzamy bardzo chętnie


MWR powstało 31 grudnia 1976 r., a jego pierwszym dyrektorem był Stefan Rosiński. - Ale zaczynałem jeszcze na terenie muzeum przy ul. Piłsudskiego, gdzie w 1968 roku założyłem w ogrodzie skansen bartniczo-pszczelarski - wspomina etnograf. - Muzeum na Pruszakowie zostało powołane później, gdy ówczesny wojewoda radomski Roman Maćkowski wydał stosowną decyzję.

Jako pierwszy na terenie muzeum stanął spichlerz dworski z Wilkowa, a potem w latach 1980-1990 kolejnych 50 obiektów architektonicznych, w tym cztery wiatraki, najczęściej symbolizujące dziś skansen, dwa szlacheckie dwory, spichlerz dworski, chałupy chłopskie i unikalna sześciokątna stodoła z Grójca, gdzie dziś znajduje się ekspozycja pojazdów.

- Naprawdę, trudno mi samej uwierzyć, że kierowałam muzeum przez 17 lat - przyznaje Małgorzata Jurecka, za "kadencji" której skansen stał się dla radomian miejscem szczególnym. - Uznaliśmy wtedy, a był początek lat 90., że musimy się otworzyć na społeczeństwo. I tak działać, że gdyby chciano nas zamknąć, to właśnie społeczeństwo za nami się opowie - podkreśla była dyrektorka placówki. - A pierwsze lata były naprawdę trudne, bo z jednej strony brakowało pieniędzy, z drugiej ciągle nam sygnalizowano, że gdzieś na jakiejś wsi niszczeje jakiś budynek i koniecznie musimy go ratować. Barbara Polakowska i jej zdjęcia

Zdaniem M. Jurekciej dziś radomianie kojarzą muzeum przede wszystkim z kulturą ludową, wsią i imprezami, które tę kulturę przybliżają. - Niedziela palmowa, na którą przyjeżdża tak wielu ludzi, nie została przez nas zupełnie wymyślona. Jej zorganizowanie poprzedziła ogromna praca merytoryczna, naukowa, szukanie w źródłach. I tak się dzieje w przypadku każdego działania.

- To najpiękniejsze miejsce w Radomiu - mówi o skansenie Barbara Polakowska, która to piękno pokazuje na wystawie fotograficznej otwartej dziś z okazji jubileuszu w domu ludowym. - I jest tu cudownie niezależnie od pory roku, Być może na tych zdjęciach brakuje trochę lata, ale starałam się "dopasować" fotografiami listopadowo - grudniowymi do czasu, kiedy muzeum powstawało. Chciałam też pokazać ulontość wielu chwil, więc poza szerszymi planami, rudościami, bielami jest sporo detali, których na co dzień na ogół nie dostrzegamy.