Reklama
Reklama

Podczas Air Show autobusy miejskie „okrążyły” półtora raza ziemię

27 sierpnia 2018

Prawie 66 tys. km przejechały autobusy miejskie przejechały w weekend, w którym w Radomiu odbywało się Air Show. – Obwód kuli ziemskiej to ponad 40 tys. km – obrazują skalę przedsięwzięcia pracownicy MZDiK, którzy soboty i niedzieli nie mieli wolnego. Przeciwnie, bo miejski transport to podstawa, gdy drogi wokół lotniska są zamykane dla normalnego ruchu.

  Screenshot_2018-08-27 - MZDiK Radom - www mzdik pl   Jak podkreśla Marek Ziółkowski z MZDiK, przygotowania do tegorocznych pokazów rozpoczęły się już kilka miesięcy wcześniej, chociaż oczywiście najbardziej intensywne prace trwały na przełomie lipca i sierpnia. - Trzeba było przygotować projekty zmian w ruchu, wyznaczyć strefy parkingowe i oznakować dojazdy do nich, ustalić trasy autobusów i opracować dla nich rozkłady jazdy. Później przyszedł czas na przygotowywanie mapek i komunikatów, aby widzowie pokazów wiedzieli, jak dojechać do lotniska oraz wrócić z niego później do właściwej strefy parkingowej. Wydrukowaliśmy prawie 500 komunikatów z mapką sieci komunikacji miejskiej podczas Air Show 2018, które zostały rozwieszone na wiatach przystankowych i w autobusach. Trzeba było również przygotować ponad 100 ogłoszeń o zmianach w komunikacji miejskiej w tych dniach - każde dla konkretnego przystanku. Dodatkowe informacje o możliwościach dojazdu do lotniska wyświetlały się też na ponad 20 tablicach Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej obok przystanków. Przygotowane przez nas informacje oraz mapy publikowały wszystkie lokalne media ,by dotrzeć z nimi do jak największej liczby odbiorców - wylicza Ziółkowski. W sobotę i niedzielę ulicami Radomia kursowało po około 160 autobusów komunikacji miejskiej, z czego ponad setka obsługiwała linie do lotniska.-  Nie można tu zapomnieć o kierowcach. Aby dowieźć i odwieźć wszystkich pasażerów (a tych były dziesiątki tysięcy!), pracowało prawie 300 osób ze spółek MPK Radom, Michalczewski, DLA i Irex-4. Całodzienne dyżury pełnili oczywiście pracownicy MZDiK. Nadzorowali komunikację miejską, sprawdzali czasowe oznakowanie ulic, sprzedawali bilety autobusowe w mobilnych punktach uruchomionych specjalnie na czas pokazów, współpracowali również z policjantami przy wpuszczaniu pojazdów upoważnionych do wjazdu do "stref zamkniętych". Zaangażowanych w to było około 45 naszych pracowników. Pierwsi zaczynali pracę o 5, ostatni kończyli o 23 - podkreśla Marek Ziółkowski. Obsługę lotniska zapewniało aż 11 linii autobusowych, w tym pięć specjalnych oznaczonych symbolami od P1 do P5. Najczęściej kursująca linia P3 jeździła w szczytowych godzinach rozkładowo co trzy minuty. Przez cały weekend na przystanki końcowe w okolicach miejsca pokazów (a tylko w przypadku linii 21 - przelotowe) autobusy podjeżdżały w sumie prawie 2 tys. 300 razy. Łącznie cała radomska komunikacja miejska, pracując na najwyższych obrotach, wykonała podczas soboty i niedzieli około 66 tysięcy km, a więc o około 32 tys. więcej niż w standardowy weekend. - Nasi pracownicy nadzorujący komunikację starali się na bieżąco wprowadzać zmiany, jeśli zachodziły takie potrzeby. Np. w sobotę przed południem jeden z autobusów linii P3 kursował na krótszej trasie niż pozostałe - między lotniskiem a rondem Popiełuszki, żeby zabierać ludzi z przystanku naprzeciw prywatnego parkingu obok stacji paliw. Podczas szczytów przewozowych na trasy wysyłane były także autobusy rezerwowe, nieujęte w rozkładach jazdy - zapewnia Marek Ziółkowski. Przy obsłudze miejskich stref parkingowych zaangażowanych było około 50 pracowników Zakładu Usług Komunalnych. kat Fot. MZDiK
Tags