Ponad 600 radomskich sześciolatków nie poszło do szkoły

14 września 2015

Problemy ze skupieniem uwagi, niedojrzałość emocjonalna, a także wady wymowy to najczęstsze przyczyny, dla których 650 sześciolatków w Radomiu nie rozpocznie w tym roku nauki w pierwszej klasie. Decyzje o odroczeniu obowiązku szkolnego poradnie psychologiczno-pedagogiczne mogą wydawać do końca roku.

  041213szkola   Obawy wielu rodziców, że to za wcześnie, by ich sześcioletnie dziecko poszło już do szkoły są bardzo powszechne. Specjaliści przebadali w tym roku ponad 1200 dzieci i uznali że aż ponad połowa nie poradziłaby sobie z nauką czytania, pisania i liczenia. - Najczęstsze przyczyny z jakimi spotkaliśmy się to niedojrzałość funkcji percepcyjno-motorycznych, które warunkują powodzenie w nauce czytania i pisania. Ponadto dzieci te wykazywały słabą dojrzałość emocjonalną, motywacyjno-zadaniową w stosunku do wieku i podjęcia roli ucznia. Ponadto bardzo wiele dzieci miało wady wymowy i to poważne. Stwierdziliśmy też, że sześciolatki mają słabą sprawność grafomotoryczną, percepcję słuchową i wzrokową - wymienia Grażyna Woźniak, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Radomiu. Miejska poradnia przy Kolejowej wydała 536 decyzji o odroczeniu obowiązku szkolnego, a poradnia prywatna 125. Wprawdzie rodzice mogą jeszcze do końca grudnia zdecydować o nieposyłaniu dziecka do pierwszej klasy, ale w wydziale edukacji magistratu maja nadzieję, że ten proces się zakończył. - Jeśli już to - myślę - będą to jakieś pojedyncze przypadki - uważa dyrektor wydziału Anna Ostrowska. zapewnia jednocześnie, że choć z tego powodu klas pierwszych w radomskich podstawówkach będzie mniej, nauczyciele nie powinni obawiać się o pracę. - Wprost przeciwnie, bo tym sposobem powstało więcej oddziałów przedszkolnych i nauczyciele tam właśnie znajda zatrudnienie. Jeszcze w maju takich oddziałów mieliśmy 55, a teraz jest ich 94. Klas pierwszych natomiast jest mniej - mówi dyrektor Ostrowska. (k. woj.)     -
Tags