Poseł Frysztak: Na przebudowie linii kolejowej do Warszawy jest dwuletnie opóźnienie

10 lipca 2020

„Zakończenie modernizacji linii kolejowej nr 8 planowane jest w roku 2023” – odpowiedziało Ministerstwo Infrastruktury posłowi Konradowi Frysztakowi (PO) na jego interpelację w sprawie przebudowy trasy z Warszawy do Radomia.

 
Konrad Frysztak wąpi także w to, że tor miedzy Warką a Radomiem będzie gotowy z końcem tego roku

Konrad Frysztak wąpi także w to, że tor miedzy Warką a Radomiem będzie gotowy z końcem tego roku

  Poseł Frysztak przypomina, że przez ostatnie lata politycy Prawa i Sprawiedliwości obiecywali, że w 2021 roku pojedziemy zmodernizowaną linią kolejową do Warszawy w czasie poniżej godziny. - Jakież było moje zdziwienie, kiedy na interpelację poselską wiceminister Weber odpowiedział mi, że wprawdzie odcinek Warki - Radom będzie gotowy z końcem 202o roku, ale zakończenie modernizacji linii kolejowej nr 8 planowane jest w roku 2023 . To dwa lata po terminie radomianie pojadą do Warszawy poniżej godziny - wyjaśnia Frysztak. Na pytanie posła, kiedy pasażerowie będą mogli w pełni korzystać ze zmodernizowanej linii kolejowej resort z kolei odpowiedział, że przywrócenie ruchu pasażerskiego na całym odcinku Warszawa - Radom planowane jest na przełomie roku 2020 i 21, natomiast osiągnięcie docelowe parametrów linii będzie możliwe w roku 2023.- A więc w 2021 roku radomianie nie dojada do pracy do Warszawy w mniej niż godzinę - zapewnia poseł. - Politycy PiS przed każdymi wyborami powtarzali, że radomianie pojadą do Warszawy krócej niż w godzinę w 2021 roku - podkreśla parlamentarzysta. Konrad Frysztak nie ukrywa zaskoczenia, że na wczorajszej konferencji prasowej z udziałem wiceministra Bittla i prezesa PKP PLK Ireneusza Merchla, żaden z nich nie mówił, że winnym opóźnienia budowy linii nr 8  jest ... Andrzej Duda. - Politycy PiS przywykli do tego, że jak coś im się udaje, albo uważają, że im się udaje, że to jest to zasługa prezydenta Dudy. A to nie jest prawda - wyjaśnia Frysztak. Poseł zapewnia, że będzie dopytywał resort infrastruktury, z jakimi prędkościami będą jeździły pociągi po oddaniu linii do użytku. - Z moich informacji wynika, że będzie to dłużej niż po rozpoczęciu budowy. I taki stan rzeczy może trwać nawet dwa lata. Dopiero w 2023 roku, po wybudowaniu infrastruktury towarzyszącej, na której bez wątpienia są opóźnienia, będziemy mogli pojechać z docelową prędkością, która była nam obiecywana, czyli 160 km/h - twierdzi poseł Frysztak. Chce zadać także pytanie PPL - inwestorowi radomskiego lotniska: w jakim stanie ta informacja zastaje władze PPL i czy w związku z tym będziemy  pod koniec 2022 roku oddać lotnisko, czy faktycznie wtedy pasażerowie będą mogli jechać na lotnisko koleją, czy będzie spełnione to kryterium, czyli poniżej 60 minut pomiędzy Okęciem a lotniskiem w Radomiu. Czy na lotnisku również spowoduje to kolejne opóźnienia? - Jestem zaskoczony, że kiedy przed wyborami przyjeżdżają do Radomia ministrowie, żaden z parlamentarzystów PiS nie zająknął się na ten temat, że na linii kolejowej mamy dwuletnie opóźnienie - mówi Konrad Frysztak. bdb
Tags