– Posłowie Prawa i Sprawiedliwości z małym wyjątkiem zagłosowali przeciwko poprawkom do projektu budżetu państwa na 2020 rok, które zgłosiłem – przypomniał na dzisiejszej konferencji prasowej poseł Konrad Frysztak (PO). Uważa, że słynny gest posłanki Lichockiej to symbol tego, jak parlamentarzyści PiS traktują Polaków.
Konrad Frysztak: Tak posłowie PiS traktują Polaków
Przypomnijmy: Frysztak wnioskował, by w ogólnopolskim budżecie znalazło się 100 mln zł na potrzeby Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, 10 mln zł na likwidację składowiska nitrocelulozy w pionkach i 15 mln zł na budowę ścieżki rowerowej ze Skaryszewa do Iłży. W piątkowym głosowaniu w sejmie wszystkie te poprawki przepadły.
- Z wielkim zaskoczeniem odebrałem telefon od posła Andrzeja Kosztowniaka, który pytał mnie które numery poprawek dotyczą Radomia. Przekazałem je, a później bardzo gruntownie śledziłem, czy pan poseł zagłosuje za moimi poprawkami. I bardzo dziękuję Andrzejowi Kosztowniakowi, bo zagłosował za przyznaniem pieniędzy na likwidację składowiska nitrocelulozy w Pionkach i na budowę ścieżki rowerowej Skaryszew - Iłża. Ale w przypadku szpitala zagłosował przeciwko. I tu jestem zaskoczony, bo Andrzej Kosztowniak jako prezydent Radomia w latach 2006 - 2014 był odpowiedzialny za szpital, składał programy naprawcze, wie jak ważne i potrzebne są pieniądze dla radomskiego szpitala, a w tym konkretnym przypadku zagłosował przeciwko - mówi Konrad Frysztak. Przypomina, że tak samo zagłosowali: Anna Kwiecień, Agnieszka Górska, Radosław Fogiel, Dariusz Bąk i Marek Suski. Poseł Frysztak uważa, że w kontekście tego głosowania nie tylko nad radomskimi, ale wszystkimi poprawkami mniejszości symboliczny jest gest posłanki Joanny Lichockiej (PiS). - Kobiety, która tak naprawdę tym palcem przekazała 2 mld zł na Telewizję Polską zamiast na onkologię - podkreśla poseł PO. Zaznacza, że Joanna Lichocka jest również członkinią Narodowej Rady Mediów, a więc jest odpowiedzialna za kształtowanie mediów w Polsce. - W taki sposób, takim gestem pogardy podeszła do ważnej dyskusji. To przejdzie do historii parlamentaryzmu - mówi poseł Frysztak. Dodaje, że w ten sposób posłowie Prawa i Sprawiedliwości traktują Polaków.
Ustawa budżetowa trafi teraz do senatu. Poseł Frysztak zapewnia, że będzie nadal zabiegał o "radomskie" poprawki, ale nie łudzi się, że zostaną one ostatecznie przyjęte.
bdb
