- Zła, bo ważny dla naszego miasta projekt powołania Wyżyny Lotniczej trafi na półkę - mówi prezydent. Przypomnijmy: "wyżyna lotnicza" miała obejmować trzy miasta: Łódź, Radom i  Dęblin i była projektem, który dawał szansę na rozwój firm w wymienionych ośrodkach bezpośrednio pracujących przy produkcji śmigłowców oraz całego biznesowego otoczenia. - Na pewno byłby to bardzo silny impuls do gospodarczego rozwoju naszego miasta i regionu – podkreśla Radosław Witkowski. Prezydent ma jednocześnie nadzieję, że chociaż nie będzie Wyżyny Lotniczej, to potencjał, który Airbus dostrzegł w Radomiu zostanie jednak wykorzystany. - Tu jest wszystko, co potrzebne do prowadzenia działalności, co potwierdziło zainteresowanie Airbusa. Podobnie jak to było w przypadku rozmów z francuskim koncernem, deklarujemy gotowość stworzenia w Radomiu dla inwestora najlepszych możliwych warunków – zapewnia. Airbus Helicopters od 2014 roku współpracuje już Uniwersytetem Technologiczno-Humanistycznym, naukowcy którego opracowują prototypy części do francuskiego śmigłowca i testują go swoich laboratoriach. Ponad rok temu Tomasz Krysiński, szef badań i innowacji w Airbus Helicopters zapewniał: "W Radomiu powstanie fabryka firmy, która zatrudni 250 pracowników. Będą to wysokospecjalistyczne miejsca pracy przy produkcji mechanicznych elementów wyposażenia śmigłowca." kat, bdb