Premiera w Teatrze Powszechnym w Radomiu. „Zemsta” w kostiumie z PRL-u

24 marca 2023

Sąsiedzki spór – historia wiecznie żywa i aktualna. Także ta, widziana oczami najwybitniejszego polskiego komediopisarza. „Zemsta” Aleksandra Fredry to najnowsza premiera Teatru Powszechnego. Na radomskiej scenie zobaczymy ją  – w oryginalnej inscenizacji nawiązującej do PRL-u – po raz pierwszy w sobotę, 25 marca o godz.19.

 

Zdjęcia z próby medialnej. fot. Łukasz Wójcik/UM Radom

 

Znakomitą i pełną humoru komedię omyłek, jeden z najbardziej znanych utworów Fredry reżyseruje  Paweł Świątek.Sztuka prezentowana jest z okazji  Międzynarodowego Dnia Teatru obchodzonego 27 marca. Wybór autora nie jest przypadkowy, 2023 r. jest Rokiem Aleksandra Fredry,  w 2023 r. przypada 230. rocznica urodzin dramaturga.

Nie tylko o sąsiedzkich kłótniach

Będzie to trzecia realizacja tej komedii prezentowana w Teatrze Powszechnym. Najnowsza inscenizacja zapowiada się bardzo oryginalnie. Scenografia i kostiumy nawiązują do PRL-u i lat 90., co z pewnością wprowadzi widzów w niepowtarzalny klimat tamtych lat.

- "Zemsta" to uniwersalna opowieść o konflikcie i namiętnościach, mimo że napisana prawie dwa wieki temu, jest wciąż aktualna i niczym w zwierciadle odbija nasze przywary - mówi Małgorzata Potocka, dyrektor radomskiej sceny. Podkreśla, ze jesteśmy przyzwyczajeni, że klasykę, zwłaszcza tę, obejmującą szkolne lektury prezentuje się w sposób konwencjonalny. Nauczyciele powiedzieli  mi, że młodzież po obejrzeniu ich twierdzi, że to są stare historie, nie dostrzega w nich współczesnych problemów. Dlatego my stworzyliśmy tutaj taki oryginalny sposób pokazania tych problemów. Po to, żebyśmy wiedzieli to, co się dzieje wokół nas, bo o tym jest "Zemsta". Ona jest nie tylko o waśniacb sąsiedzkich, ale także o ludziach reprezentujących inne opcje polityczne, którzy w różny sposób wyobrażają sobie swoją przyszłość - mówi Małgorzata Potocka.

"Zemsta" we współczesnych kostiumach

- Pomysł na to, żeby przenieść "Zemstę" w czasy PRL-u wziął się z tego, co jest - moim zdaniem - wielkim współczesnym problemem, a więc pragnieniem posiadania czegoś na własność: domu mieszkania i tego, ze w tamtych czasach miłość smakowała inaczej, a jednocześnie dzisiaj te czasy wydają nam się jakby bliższe, a nawet kultowe - twierdzi reżyser Paweł Świątek. Podkreśla, że interesujące jest również "przeniesienie" wiersza, tekstu rymowanego we współczesność. - To daje możliwość zaproszenia do naszej przygody współczesnych ludzi - dodaje reżyser.

Dzień przed premierą, 24 marca o godz. 18 otwarta zostanie wystawa rysunków Rafała Kotomskiego "Kraina umarłych sumień". Artysta poza pracami zaprezentuje także swoją najnowszą powieść: „Uto”. Fragmenty przeczyta Małgorzata Potocka.

bdb

 

Tags