Reklama

Prezes RSM odwołany

17 września 2007
Waldemar Pierzchała nie jest już prezesem Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Rada nadzorcza odwołała go na ostatnim posiedzeniu, w nocy z czwartku na piątek. Waldemar Pierzchała


Czwartkowe posiedzenie rady było poświęcone głównie informacji na temat nowej Ustawy o spółdzielczości mieszkaniowej z czerwca br. Punktu o odwołanie prezesa nie było początkowo w porządku obrad, wniosek został zgłoszony już podczas posiedzenia przez dwóch członków rady z Gołębiowa I. - Chodzi o pana Trafisza i pana Pietrzaka, którzy ciągle pozywają spółdzielnię do sądu w różnych sprawach -  twierdzi były już prezes Waldemar Pierzchała. Jak dodaje, nie dostał uzasadnienia na piśmie. - Zarzucono mi że w RSM wzrosło zadłużenie czynszowe lokatorów. To akurat prawda, z tym że jednocześnie nastąpił wzrost sciągalności - przekonuje Pierzchała. - Za złe rada uznała także przeznaczanie części pieniędzy z funduszu remontowego na spłatę bieżących zobowiązań spółdzielni. Tymczasem nie zgadzała się ona na podniesienie czynszu, a dawała ciche przyzwolenie na takie zabiegi.RSM nie ma prezesa

Waldemar Pierzchała czuje się rozgoryczony: - Jako prezes spłaciłem ponad 17 mln zł kredytów RSM, uregulowałem stan prawny wielu nieruchomości, rocznie z tytułu wypowiedzenia umów różnym kontrahentom oszczędzaliśmy dodatkowo 180 tys. zł. Rozpocząłem także proces podziału spółdzielni  - wylicza. Uważa, że odwołano go, ponieważ miał często swoje zdanie, zupełnie inne niż np. przewodniczący rady.

Waldemar Pierzchała kierował RSM od stycznia 2004 r.  Jednym z jego poprzedników w latach 1996-98 był wnioskujący o jego odwołanie Robert Trafisz.

Z przewodniczącym Rady Nadzorczej RSM Wacławem Dolegą nie udało nam się skontaktować. Na dzisiejszy wieczór zaplanowano kolejne posiedzenie rady.