Prezydent daruje
6 października 2006

- Te zdjęcia i plakaty u mnie tylko leżały, a muzeum jest idealnym miejscem, by mogli je poznać wszyscy zainteresowani historią miasta - tłumaczy darczyńca.
W latach 80. Gajewski pracował jako fotograf w radomskim teatrze. Mieścił on się wtedy w gmachu Urzędu Wojewódzkiego. I właśnie stamtąd Gajewski je zerwał. W konsekwencji, jak twierdzi ofiarodawca, został ukarany zwolnieniem z pracy i innymi szykanami.
Przekazane zbiory wzbogacą wystawę upamiętniającą rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Krzysztof Gajewski chce przekazać muzeum także inne swoje zdjęcia i negatywy z lat 70. i 80., na których utrwalił wiele wydarzeń z życia miasta.