Przekręty z gazem

27 kwietnia 2007
Przekręty z gazem LPG. W roli głównej -   polsko- słowacka grupa przestępcza. Radomscy policjanci i katowiccy celnicy ustalili, że gaz kupowały stacje LPG w całej Polsce. Cysterna stała na jednej ze śląskich stacji


Cysternę do przewozu gazu, której ładunek przeznaczony był dla jednej ze słowackich firm, zabezpieczono na jednej ze śląskiej stacji LPG. - Kierowca cysterny przewożący gaz po zatankowaniu go na składzie podatkowym i zaplombowaniu zaworów spustowych przez celników nie wyjeżdżał z kraju, tylko dostarczał nielegalny gaz LPG do jednej ze stacji w Polsce. Potem  niszczył oryginalne dokumenty, zrywał plomby i wystawiał fałszywe dokumenty, gdzie jako sprzedawca figurowała jedna z firm zajmujących się obrotem gazem z województwa łódzkiego -  tłumaczy rzecznik KWP w Radomiu Tadeusz Kaczmarek.

Członkowie grupy przestępczej ze słowackiej strony odbierali od kierowcy gotówkę oraz dokumenty transportowe i potwierdzali fikcyjne dostawy gazu w słowackiej firmie. Gaz ten pochodził z jednego ze śląskich składów podatkowych i z tytułu wywozu go za granicę Polski zwolniony był z opłat akcyzowych. - Stacje gazowe wyłudzały podatku VAT oraz obrotowy i miały z tego ogromne zyski – podkreśla Kaczmarek.

Jak ustalono, tego typu transakcji było kilkadziesiąt, a straty oszacowano na setki tysięcy zł. Izba Celna w Katowicach prowadzi w tej sprawie śledztwo.