Radomianie przemycali na Orawie
29 listopada 2007
Dwaj radomianie zostali zatrzymani na próbie przemytu
papierosów przez pograniczników w Łysej Polanie i Chyżnem na Orawie.
Wartość papierosów to ponad 26 tys. zł.
Do przejścia granicznego w Łysej Polanie podjechał do kontroli granicznej na wyjazd z Polski samochód osobowy prowadzony przez 44-letniego mieszkańca Radomia, pasażerem był jego 79-letni krewny, także radomianin. W Chyżnem natomiast do odprawy granicznej zgłosił się 35-letni mieszkaniec Radomia, kierujący samochodem osobowym. W obu autach strażnicy graniczni znaleźli 66 tysięcy papierosów w paczkach; były wyprodukowane na Ukrainie, w większości nie miały banderolek albo posiadały ukraińskie znaki akcyzy skarbowej.
- Papierosy były ukryte w wielu skrytkach w obu samochodach przystosowanych do procederu przemytu - w podłodze samochodu, nadkolach, oparciach tylnych siedzeń, a także w zderzakach. Sprawcy przemytu wyjaśniają, że skupowali te paczki papierosów po niskich cenach na bazarach i targowiskach, a zamierzali sprzedać je znacznie drożej w Austrii lub w we Włoszech – tłumaczy rzecznik komendanta karpackiego oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu Marek Jarosiński.
Papierosy zostały przekazane do Urzędu Celnego w Nowym Targu, a wobec sprawców przemytu zostaną wszczęte postępowania karno-skarbowe. Decyzją Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu oba samochody zostały zajęte na poczet przyszłych kar finansowych.
- Od początku tego roku na przejściach granicznych funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili już kilkaset tysięcy sztuk papierosów i kilkaset butelek alkoholu z ukraińskimi banderolami, które przewożone są najczęściej w celu nielegalnej odsprzedaży – podkreśla Jarosiński.
Do przejścia granicznego w Łysej Polanie podjechał do kontroli granicznej na wyjazd z Polski samochód osobowy prowadzony przez 44-letniego mieszkańca Radomia, pasażerem był jego 79-letni krewny, także radomianin. W Chyżnem natomiast do odprawy granicznej zgłosił się 35-letni mieszkaniec Radomia, kierujący samochodem osobowym. W obu autach strażnicy graniczni znaleźli 66 tysięcy papierosów w paczkach; były wyprodukowane na Ukrainie, w większości nie miały banderolek albo posiadały ukraińskie znaki akcyzy skarbowej.
- Papierosy były ukryte w wielu skrytkach w obu samochodach przystosowanych do procederu przemytu - w podłodze samochodu, nadkolach, oparciach tylnych siedzeń, a także w zderzakach. Sprawcy przemytu wyjaśniają, że skupowali te paczki papierosów po niskich cenach na bazarach i targowiskach, a zamierzali sprzedać je znacznie drożej w Austrii lub w we Włoszech – tłumaczy rzecznik komendanta karpackiego oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu Marek Jarosiński.
Papierosy zostały przekazane do Urzędu Celnego w Nowym Targu, a wobec sprawców przemytu zostaną wszczęte postępowania karno-skarbowe. Decyzją Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu oba samochody zostały zajęte na poczet przyszłych kar finansowych.
- Od początku tego roku na przejściach granicznych funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili już kilkaset tysięcy sztuk papierosów i kilkaset butelek alkoholu z ukraińskimi banderolami, które przewożone są najczęściej w celu nielegalnej odsprzedaży – podkreśla Jarosiński.