Reklama

Radomianie w czasie pandemii. Martyna Skrok fotografuje nas w oknach i na balkonach

20 kwietnia 2020

Stoją na balkonie, w oknie, najwyżej przed domem, ewentualnie w ogródku. W miejscu pracy. Z dziećmi, zwierzętami. Uśmiechnięci, radośni, choć przecież w izolacji. Dali się – z bezpiecznego dystansu – fotografować Martynie Skrok, która stworzyła – na razie w internecie – portret radomian w czasie pandemii.

  Projekt Pandemia Radom 013   "Reporterska ciekawość i chęć utrwalenia sytuacji dla przyszłych pokoleń, nie pozwoliła mi na dłuższą rozłąkę z aparatem. Powstaje więc projekt, którego celem będzie pokazanie życie mieszkańców Radomia i powiatu radomskiego w czasie izolacji z powodu pandemii SARS-CoV-2" - napisała na Facebooku. A pytana przez nas, jak wpadła na ten pomysł odpowiada: - Podobne projekty powstają zarówno w Polsce, jak i za granicą. Autorzy najczęściej jednak nazywają je "sesjami fotograficznymi w oknie". Nie potrafię zrobić dobrej sesji zdjęciowej z dużej odległości i w tak krótkim czasie, bo to wymaga bliskości fotografa i osób fotografowanych oraz dłuższych chwil spokojnej współpracy. Dlatego też powstaje projekt fotograficzno-socjologiczny, który zakłada wykonanie portretów radomian w aspekcie czysto dokumentacyjnym, jako utrwalenie czasu pandemii dla przyszłych pokoleń - wyjaśnia Martyna.
Zgłoszeń jest bardzo dużo. Uwiecznić się na takich fotografiach, często wraz z rodziną, chce bardzo wielu mieszkańców Radomia i jego okolic. - Nie selekcjonuję zgłoszeń, fotografuję każdego, kto zgłosił się do projektu. Plan minimum zakładał wykonanie stu zdjęć. Aktualnie jest ich ponad 150. Projekt powoli dobiega końca i zwieńczy go najpewniej wykonanie ponad 200 fotografii. - mówi fotografka. Każde zdjęcie jest podpisane, by pokazać, czym zajmują się osoby na fotografiach. Daje to pewien obraz, kto w czasie pandemii przebywa w domu, a czyja praca jest teraz możliwa lub konieczna w miejscu zatrudnienia. - Spotykam się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem, to przerosło moje oczekiwania. Ludzie są szczęśliwi, kiedy odwiedzam ich z aparatem. Jest mi przykro, że nie mogę u nich zagościć na dłuższą chwilę na kawie, czy herbacie - zapewnia Martyna, która sama przyznaje, że bardzo lubi rozmawiać z ludźmi. - Mam nadzieję, że nadrobimy tę niedogodność w lepszym czasie - dodaje. W lepszym czasie można będzie tez obejrzeć zdjęcia na wystawie (a może nie jednej). Propozycje już są.
Bożena Dobrzyńska
Zdjęcia: Martyna Skrok
Więcej zdjęć Martyny obejrzysz tutaj i tutaj.
 
Tags