Rodzina pacjentki awanturowała się na izbie przyjęć. Szpital wezwał policję

17 listopada 2021

Awantura na SOR-ze w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Były krzyki i wyzwiska w kierunku personelu medycznego, wreszcie wybite szyby w dyżurce. Synowie przywiezionej przez karetkę około 70-letniej kobiety nie chcieli zrozumieć, że ich matka musi poczekać na wolne łóżko. Wezwano policję.

 

Dr Dworzański: Takie sytuacje są częste

 

Szpital jest przepełniony, częste są wiec sytuacje, kiedy pacjent musi poczekać w ambulansie aż lekarze wypiszą inną osobę i zwolni się miejsce dla kolejnej. Nie wszyscy jednak rozumieją tę trudną sytuację i są wyrozumiali. Puszczają im nerwy, są agresywni. Do groźnego zdarzenia doszło w miniony weekend.

- O godzinie piątej rodzina przywiozła pacjentkę z okolic Radomia. W szpitalu tymczasowym akurat nie mieliśmy wolnego łóżka tlenowego, podobnie jak na oddziale chorób zakaźnych i na OIOM-ie covidowym. Na SOR-ze już mieliśmy około 14-16 pacjentów, czyli wszystkie łóżka były zajęte. Ja już w nocy poinformowałem koordynatora, że karetki będą czekały około dwóch godzin. Ratownicy medyczni sprawdzili - po zmierzeniu saturacji - że przywieziona kobieta nie wymaga natychmiastowego przyjęcia, bo wtedy szukalibyśmy miejsca gdzieś na oddziale. Pacjentka była obciążona różnymi chorobami, ale natlenienie miała około 96 proc., więc rodzina została poinformowana, że czas oczekiwania wyniesie godzinę - półtorej. Oraz - że pacjentka zostanie przyjęta, jak wypiszemy inna osobę. To wzbudziło w rodzinie słowna agresję: krzyki, wyzywania w kierunku personelu. Została wezwana ochrona, a potem policja, bo nie umieliśmy wytłumaczyć tym ludziom, ani poradzić sobie z tym zachowaniem - relacjonuje dr Wojciech Dworzański, koordynator d.s. COVID-19 w szpitalu.

Rodzina nie chciała jednak czekać i siłą "zabrała" 70-latkę z karetki. Kobieta nie była zaszczepiona. Wcześniej doszło do wybicia szyb w dyżurce SOR.

Dr Dworzański zaznacza, że takie sytuacje są częste.  

- Robimy wszystko, żeby państwu pomóc: tym zaszczepionym i niezaszczepionym. W szczególnych warunkach, w reżimie sanitarnym, dlatego prosimy o zrozumienie i o to, aby dać czas, bo w szpitalu jest ruch pacjentów: jedni są wypisywani, a kolejni natychmiast zajmują te zwolnione miejsca. Nasz personel naprawdę robi, co może, aby wszystkim pomóc - zapewnia Elżbieta Cieślak, rzeczniczka RSS.

bdb

Tags