„Szóstka” dla Teatru Powszechnego

25 marca 2010
Więcej premier, więcej widzów, więcej pieniędzy - taki jest nie tylko finansowy bilans ubiegłego roku pracy Teatru Powszechnego w Radomiu. Doceniła to komisja kultury Rady Miejskiej, która wystawiła placówce pozytywne noty. Najbardziej kasowy spektakl to


Liczby mówią same za siebie: teatr wystawił 9 premier, 350 spektakli obejrzało 75 tys. widzów, do kasy  za sprzedane bilety wpłynął 1 mln 400 tys.zł.Informacje te prz3estawił członkom komisji dyrektor sceny Zbigniew Rybka. Posiedzenie odbywało się w sali na czwartym piętrze.
-Zaadaptowaliśmy tę część pomieszczeń administracyjnych właśnie do odbywania prób – tłumaczył dyr.Rybka, podkreślając, że rozwijająca się radomska scena potrzebuje coraz więcej miejsca na przygotowywanie przedstawień.

Sukces teatru nie byłby tak widoczny, gdyby nie porównanie wyników do lat poprzednich. W roku 2006 na spektaklach było 31 tys. widzów, a w roku 2007 – 37 tys. Rekordy popularności bije  ”Piaf”, ale chętnie oglądamy także trudniejszy repertuar: „Hioba” i „Króla Edypa”. Radnych ucieszył wzrost wpływów za bilety. O ile w 2006 r.  dchód z biletów wyniósł 287 tys. zł, w 2007 r. -  389 tys.zł, to w 2009 r . już ...  1 mln 530 tys. zł. Teatr zaprasza też na imprezy bezpłatne: „Bajkowe niedziele”, „Spotkania z poezją”  i czytanie najnowszych dramatów literatury światowej.
- Na „Bajkowe niedziele” rezerwacje mamy już praktycznie do czerwca – poinformowała kierownik Biura Obsługi Widza.Jolanta Janus,

Radni interesowali się także finansami teatru. Okazało się, że pieniędzy wprawdzie nie brakuje, ale na niektóre projekty przydałoby się ich więcej. Dotacja miasta na ten rok wynosi 4 mln 764 tys. zł jednak teatr planuje kilka kosztownych przedsięwzięć, przede wszystkim październikowy IX Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski. - Na jego organizację otrzymaliśmy 120 tys. zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.    Całkowity koszt imprezy z udziałem ośmiu zgłoszonych już teatrów wyniesie jednak 530 tys. zł. Dlatego zwróciliśmy się do władz wojewódzkich a także ambasad Szwecji, Francji i Rumunii, z których to krajów przyjadą do Radomia zespoły, o dofinansowanie imprezy - wyjaśniał dyrektor  "Powszechnego".

Teatr nie dostał też dofinansowania z Ministerstwa Kultury na musical „Carmen Latina” ramach  programu Mecenat 2010. i będzie szukać pieniędzy w innych źródłach.

Dyr. Rybka obiecała natomiast, że w czerwcu teatr wystawi przedstawienie dla dzieci, a zrealizuje je powstająca scena lalkowa "Fraszka". Choć i w tym przypadku potrzebne są pieniądze. Koszt powstania i utrzymania nowej sceny to ok. 450 tys. zł. rocznie. Trzeba bwoiem kupić sprzęt, zatrudnić aktorów i personel pomocniczy. Aby uruchomić "Fraszkę" tatar musi dostawać z kasy miasta większą dotację. Decyzja nalezy do radnych. Członkowie komisji kultury zapewnili, że poprą w tym względzie dyrekcję teatru.

(kat.)