Przez dwa dni na parkiecie hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji publiczność podziwiała kilkuset tancerzy reprezentujących różne gatunki: od hip-hopu przez taniec standardowy po latynoamerykański, oraz różne kategorie wiekowe - od dzieci, przez juniorów, do seniorów. Uczestnicy zawodów przyjechali do Radomia z całego świata, m.in. Ukrainy, Norwegii, Wielkiej Brytanii, a nawet Gambii. Jakie wrażenia? - To taki powrót do mojego dzieciństwa i lat szkolnych, kiedy przychodziłam tutaj do hali MOSiR na turnieje taneczne, organizowane w latach 90 i z zapartym tchem patrzyłam na to, co się dzieje na parkiecie. Dzisiaj wzroku od tancerzy nie może oderwać moja sześcioletnia córka, która zresztą uczy się tańczyć w jednym z radomskich klubów - opowiada pani Karolina. Co natomiast najbardziej podobało się sześciolatce?  - I panie, i panowie tak ładnie się świecą - ocenia Tosia.