Załatwiali na lewo
Śledztwo w sprawie afery prowadziła przez ostatnie dwa lata siedlecka prokuratura. Badała przypadki brania przez lekarzy łapówek w zamian za fałszowanie dokumentacji medycznej. Wg Małgorzaty Podniesińskiej z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach wśród ubiegających się o renty były osoby, które nie miały do tego żadnych podstaw.
Jak wykazało dochodzenie, załatwienie sprawy kosztowało, wraz z przygotowaniem fikcyjnej dokumentacji medycznej, od 3 do 6 tysięcy złotych. Osoby chore płaciły od tysiąca złotych w górę. - Ponieważ orzeczenie o przyznaniu świadczenia ma charakter uznaniowy, ludzie ci mieli gwarancję, że sprawa zostanie załatwiona po ich myśli - podkreśla prokurator Podniesińska.
Proces oskarżonych będzie się toczyć przed sądem rejonowym w Radomiu. Tymczasem prokuratura szykuje kolejny akt oskarżenia przeciwko kolejnym ośmiu osobom zamieszanym w aferę.