„Zerówki” jednak do szkół

23 maja 2007
- Nie ma mowy – odpowiada wiceprezydent Fałek zapytany, czy zmieni zdanie w sprawie likwidacji „zerówek” w niektórych  przedszkolach. I dodaje, że jest stosowne rozporządzenie prezydenta w tej kwestii. Sześciolatki  do szkoły

Rodzicom sześciolatków, dla których zabrakło miejsc w przedszkolach władze miasta zaproponowały przeniesienie dzieci do „zerówek” szkolnych. Większość z nich zdecydowanie zaprotestowała. ”Zdajemy sobie sprawę w zakresie trudnej sytuacji braku miejsc w przedszkolach spowodowanej likwidacją kilku przedszkoli w latach ubiegłych. Mamy pełną świadomość faktu, że stanął pan przed bardzo trudnym wyborem – zapewnienia miejsc dla najmłodszych dzieci, (...) z drugiej strony – niezadowolenia rodziców dzieci, które powinny trafić do szkoły, a nie jak rodzice zadeklarowali do przedszkolnych oddziałów „0”. Nie zmienia to jednak naszej krytycznej opinii dotychczasowego sposobu rozwiązywania tego problemu kosztem naszych dzieci” - napisali do wiceprezydenta Ryszarda Fałka rodzice sześciolatków uczęszczających do przedszkola nr 15.

Przypomnijmy – dla sześciolatków zabrakło około 550 miejsc w przedszkolnych zerówkach, ponieważ trzeba było zapewnić miejsca dla młodszych dzieci. Prezydent Fałek podjął decyzję o przeniesieniu części oddziałów zerowych do pobliskich szkół. - Spotykałem się z rodzicami na Michałowie, na Ustroniu, w przedszkolu przy ul. Kilińskiego – wyjaśnia Ryszard Fałek. - Wszystkich przekonywałem, że w szkołach dzieci będą miały prawie takie same warunki jak w przedszkolach. Czyli - placówki będą czynne od siódmej do szesnastej, będą trzy posiłki i właściwa opieka pedagogiczna. Także oddzielne wejścia i szatnia.

Jak dodaje prezydent, udało się nawet rozwiązać problem maluchów uzdolnionych artystycznie, które chodziły do przedszkola przy ul. Kilińskiego. - W pobliskim „plastyku” znaleźliśmy salę, która zostanie przystosowana dla sześciolatków – informuje Fałek.

Rodzice denerwowali się, że decyzja władz miasta została podjęta w trybie nagłym, na dodatek nie miała żadnej prawnej formy. - Nawet nie mieliśmy sie od czego odwołać. Tymczasem zgodnie z przepisami oświatowymi mamy prawo do wyboru – czy posłać dziecko do „zerówki” przedszkolnej, czy do szkolnej – denerwuje się mama 6-letniego Kacperka.

- Prezydent Andrzej Kosztowniak podpisał rozporządzenie w tej sprawie – zapewnia Ryszard Fałek. - Dyrektorzy przedszkoli będą pełnić nadzór nad oddziałami zerowymi w szkołach.