112 to numer ratunkowy! Nie dzwoń w każdej sprawie!

11 lutego 2015
„Centrum Powiadamiania Ratunkowego, słucham? W czym mogę pomóc?” – „Proszę pani, nie mam ani grosika na karcie i tylko chciałem sprawdzić, czy alarmowy działa…” „Numer alarmowy 112 proszę”. „A ja dzwonię do was, żeby was zapytać, dlaczego każecie mi podawać numer PIN?”

 

 

To nie są dialogi kabaretowe. Z takimi m.in. sprawami dzwonią ludzie do Centrum Powiadamiania Ratunkowego pod nr 112. CPR mający swą siedzibę w Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej przy ul. Traugutta obsługuje rejon całego Mazowsza. W 2014 r. odebrało ogółem blisko 1 mln 300 tys. telefonów. Niestety, tylko 22,5 proc. z nich stanowiły zdarzenia wymagające interwencji służb ratowniczych. Dlatego dzisiaj, podczas podsumowania 2014 roku, w CPR najczęściej apelowano, by korzystać z numeru 112 rozsądnie. Inaczej, gdy sami będziemy potrzebować prawdziwej pomocy, nie dodzwonimy się.

 

W radomskim CPR pracuje ponad 70 operatorów; codziennie odbierają około 170 - 300 zgłoszeń na zmianie dziennej i 50 - 170 na nocnej. Najwięcej podczas takich zdarzeń, jak np. ubiegłoroczna wichura.

 

To stresujące zajęcie. – Staramy się tego, co usłyszmy, nie zabierać ze sobą do domu. A jak już, to raczej te dobre wiadomości - twierdzi pani Magda. Przyznaje, że ona i jej koledzy są ciekawi, co się dalej dzieje z poszkodowanymi w wypadkach, pożarach. – Szukamy potem informacji w prasie – mówią.

 

Ich praca to nie tylko wzywanie ratowników. Każdy przeszedł szkolenie i wie, jakich rad udzielić zanim przyjedzie karetka, a ktoś np. się zakrztusił albo dostał mocnego krwotoku z nosa. – Bywa, że dzwonią dzieci i płaczą, że mama i tata są pijani, a chłopiec czy dziewczynka jest sam na klatce. Trzeba wtedy - zanim przyjedzie pomoc - zająć takie dziecko spokojną rozmową, – wyjaśniają operatorki z radomskiego CRP.

 

Wśród zgłoszeń fałszywych największy odsetek stanowią głuche telefony, włączające się w kieszeniach i torebkach. To również połączenia od małych dzieci, bawiących się telefonami, najczęściej rodziców. Pamiętajmy, że nawet z telefonu z wyjętą kartą sim jesteśmy w stanie zadzwonić na 112. Duża liczba fałszywek to też połączenia od nieco starszych dzieci, nastolatków i młodzieży, którzy robią sobie żarty, często wulgarne i chamskie. Niejednokrotnie operatorzy spotykają się również z prośbą o odblokowanie zablokowanych telefonów, podanie numeru na taxi, dostarczenie pizzy.

 

Operatorzy z CPR w Radomiu występują w spocie promującym nr 112. Filmik mozna obejrzeć tutaj.

 

(k. woj.)