Mieszkaniec Radomia podał do sądu… Port Lotniczy Radom. Skarży się, że miejska spółka nie udzieliła mu odpowiedział na pytania, o co zabiegał w ramach dostępu do informacji publicznej. Sprawa odbędzie się w najbliższy piątek (13 bm.) w Wydziale VIII Zamiejscowym Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Radomiu.

- W kwietniu 2015 roku po kilkumiesięcznej wymianie pism z zarządem Portu złożyłem skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na bezczynność spółki poprzez naruszenie art. 61 Konstytucji RP oraz ustawy o dostępie do informacji publicznych. Sąd po analizie wniosku i wysłuchaniu odpowiedzi oskarżonego wyznaczył termin rozprawy -wyjaśnia Mateusz Wojcieszak.
Jak dodaje, sąd zajmie się trzema punktami wniosku, tj.: odmową odpowiedzi Portu na pytanie dotyczace rejestru umów zawieranych przez spółkę z podmiotami zewnętrznymi - chodzi o kompleksowy wykaz umów cywilnoprawnych zawieranych m.in. z dostawcami, najemcami, przewoźnikami itp.; odmową odpowiedzi Portu na pytanie dotyczące rozwiązań finansowania lotniska cywilnego, w tym przyczyn braku porozumienia w sprawie obligacji, korespondencje prowadzoną z oferentami; braku odpowiedzi na pytanie o umowę o współpracy/zleceń reklamowych z bezpłatną gazetą Telegraf24.
- Oskarżony odniósł się do postawionych zarzutów w formie pisemnej. Mam jednak nadzieję, że zarząd spółki po raz kolejny nie będzie zasłaniał się zewnętrznymi, renomowanymi kancelariami prawnymi opłacanymi z naszych podatków, tylko osobiście stawi się na rozprawie w postaci przedstawiciela pracującego bezpośrednio w spółce. Piątkowa rozprawa może stać się papierkiem lakmusowym transparentności nowych władz spółki i nowej kadencji prezydenta Witkowskiego - uważa Wojcieszak.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika PLR Kajetana Orła. - Do czasu rozprawy sądowej nie będziemy zabierali głosu w tej sprawie - powiedział nam.
(bdb)