Wojewoda zapłaci Portowi Lotniczemu Radom za obsługę graniczną i celną na lotnisku w Sadkowie. Umowę w tej sprawie strony podpisały wczoraj, ale jej zapisy obowiązywać będą z datą wsteczną – od 25 czerwca br.

- Port Lotniczy udostępni pomieszczenia dla służb do prowadzenia odprawy granicznej oraz specjalistyczny sprzęt jaki jest potrzebny do tego celu - wyjaśnia wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz.
Ten sprzęt to urządzenia do badania autentyczności dokumentów i identyfikacji osób oraz mobilny czytnik linii papilarnych. Umowa jest zawarta na trzy lata, jej wartość to 126 tys. zł.
Wojewoda zapłaci PLR za 1 m kw powierzchni użytkowej 34 zł oraz za sprzęt specjalistyczny niespełna 2,5 tys. zł. - Ponieważ w Radomiu jest tymczasowe przejście graniczne umowa będzie dotyczyła tylko tych dni, w których będzie niezbędna odprawa graniczna. Na razie to dwa loty w tygodniu do Lwowa. jeżeli Port Lotniczy będzie zwiększał połączenia poza strefę Schengen, wtedy to finansowanie będzie oczywiście wyższe - zapowiada wicewojewoda.
Port nie otrzyma jednak zwrotu pieniędzy zainwestowanych w utworzenie przejścia granicznego. Nowy wojewoda podtrzymał tym samym stanowisko poprzednika, który twierdził, że przepisy nie pozwalają na oddanie około 3 mln zł, ponieważ sprzęt został zakupiony przez Port Lotniczy (za poprzedniego zarządu) bez zgody urzędu wojewódzkiego.
Rzecznik PLR zaznacza, że podpisanie umowy kończy pewien proces i pewien kłopot dla Portu sięgający ponad dwóch lat wstecz. - Oczywiście, nie jest to sytuacja, która w pełni nas satysfakcjonuje, bo nie dostaniemy zwrotów kosztów związanych z zakupem tego sprzętu. Co najważniejsze teraz - umowa ma formę otwartą, to znaczy w momencie, kiedy będzie zwiększony ruch Schengen, ta kwota związana z kosztami zwiększy się - mówi Kajetan Orzeł.
Bożena Dobrzyńska