4x=?

23 września 2007
To pierwsza tego rodzaju prezentacja. W Muzeum Sztuki Współczesnej swoje prace pokazują nauczyciele akademiccy z Litwy, Ukrainy, Słowacji i Polski. Ekspozycja to inicjatywa radomian.  Prezentują się artyści z czterech państw

Wystawa nosi tytuł "4z=?". - A oznacza tylko tyle, że do końca nie wiedzieliśmy, jaki będzie miała efekt - wyjaśniał podczas wernisażu jeden z jej pomysłodawców prof. Aleksander Olszewski z Politechniki Radomskiej. - Właściwie wymyśliliśmy ją przy kawie, kiedy wspólnie z naszymi przyjaciółmi z wydziału sztuki w Kownie zastanawialiśmy się, co artystów z Polski i tych, działających na dawnych kresach Rzeczypospolitej różni, a co łączy. Jak wygląda nasza sztuka w czasach globalizacji. Chcieliśmy też przyczynić się do lepszego poznania naszych kultur i uwolnić od różnego rodzaju fobii, których jest sporo - tłumaczył A. Olszewski.Serdecznie witano gości

Potem - naturalnie jakby -  do litewskich artystów dołączyli kolejni ze Lwowa i Koszyc, które także geograficznie i historycznie funkcjonowały zawsze w pobliżu jakiejś granicy lub kresów państwa, a teraz współpracują z katedrą (obecnie już wydziałem) sztuki Politechniki Radomskiej. Na wystawie bowiem, poza wykładowcami tejże swoje prace prezentują pedagodzy z wydziału sztuki w Kownie (Akademia Sztuk Pięknych w Wilnie), instytutu sztuki Uniwersytetu Technicznego w Koszycach (Słowacja) i ASP we Lwowie (Ukraina).

Organizatorzy podkreślają, że wystawa ma charakter pilotażowy; to znaczy że chcą sprawdzić możliwość wykreowania projektu, który w przyszłości mógłby mieć znaczenie europejskie. Na wrenisażu bardzo ciepło zostali przyjęci przedstawiciele wszystkich uczelni uczestniczacych w wystawie.